Autorem kursu jest Marta Draganek, projektant marki Tarragon Art – stylowa biżuteria artystyczna.

Jeśli przypadły Wam do gustu satynowe kolczyki z majowego tutorialu, z pewnością pokochacie również dzisiejszy projekt! Lekki naszyjnik w soczystych letnich kolorach, wprost idealny na plażę! Do wykonania naszyjnika potrzebujecie jedynie trzy metry sznurka, zapięcie, godzinkę wolnego czasu i dobre chęci. Zapraszam!

Niezbędne materiały

Sznurek satynowy – 2mm. Sznurek satynowy jest jednym z moich ulubionych materiałów jubilerskich. Miękki, plastyczny, a przy tym niezwykle elegancki. Do tego dostępny w szerokiej gamie kolorów. Wybrałam dwa bardzo intensywne, energetyzujące odcienie – limonkę i fuksję. Do wykonania naszyjnika o długości 45cm, z obu kolorów będziemy potrzebować po jednym odcinku o długości ok. 1,5m.

Końcówki – zaciskowe, posrebrzane, szer. 6mm. W tym projekcie sprawdzą się również końcówki do wklejania w kształcie walca. Idealnie będą pasowały te o średnicy wewnętrznej 3,5mm.

Karabińczyk – posrebrzany, 12mm.

Kółka otwarte – posrebrzane, o średnicy 5-6mm. Posłużą do zamocowania zapięcia.

Łańcuszek regulacyjny – pozwoli na dostosowywanie długości naszyjnika w zależności od kreacji

Z narzędzi z pewnością przydadzą się bociany – zaciśniemy nimi końcówki. Będą również potrzebne ostre nożyczki do przycięcia sznurka oraz zapalniczka do stopienia jego końców.

Inspiracją do wykonania satynowych kolczyków, były węzły chińskie. Dziś dla odmiany, główny motyw naszego naszyjnika będzie stanowił ozdobny węzeł celtycki. Węzły celtyckie wiązane na pojedynczej nitce mają symbolizować ciągłość nieprzerwanego cyklu życia. Jednakże, każdy z tych węzłów, ma również własne głęboko ukryte znaczenie. Węzeł, który wykorzystamy w dzisiejszym projekcie nosi jakże wymowną nazwę – Witness to your splendor.

Witness to your splendor

Zaczynamy od utworzenia centralnej części splotu – trzech pętli, jednej przy drugiej.

*W opisie, końce sznurka nazywać będę nitką początkową (nitka po lewej stronie pętli) i końcową/końcem sznurka (nitka po prawej stronie pętli).

Zwróćcie uwagę, aby po utworzeniu trzeciej pętli, koniec sznurka znalazł się pod nitką początkową. Nitka końcowa oraz nitka początkowa powinny mieć w tym momencie taką samą długość.Nitkę początkową przekładamy pod skrajnymi pętlami oraz nad pętlą środkową.

Koniec sznurka przeciągamy pod nitką początkową wewnątrz pierwszej pętli.

Następnie, przechodzimy do drugiej pętli – przeciągamy koniec sznurka pod nitką pętli, nad nitką początkową biegnącą wewnątrz pętli i znów pod nitką pętli.

Przy trzeciej pętli, koniec sznurka ponownie przeciągamy pod nitką początkową znajdującą się wewnątrz pętli. Zwróćcie uwagę, aby zaciągać końce sznurka równomiernie. Dzięki temu powstający splot będzie symetryczny.

Jak widać na zdjęciu powyżej, mamy w tym momencie w splocie trzy pętle początkowe oraz dwie pętle środkowe. Aby dalej rozbudować nasz splot, musimy troszkę wyciągnąć pętle środkowe.

Pociągamy najpierw za górną część lewej pętli środkowej.

Dopiero teraz będziemy mogli wyciągnąć jej dolną część.

W ten sam sposób wyciągamy pętlę z drugiej strony.

Pamiętajcie, aby pętle wyciągnięte były symetrycznie.

Koniec sznurka przeciągamy pod częścią wspólną pętli środkowych. Zwróćcie uwagę, aby finalnie koniec sznurka znalazł się pod nitką początkową.

Nitkę początkową przekładamy pod nitką pierwszej pętli środkowej, nad nitką części wspólnej oraz pod nitką końcową przebiegającą w części wspólnej.

Teraz pozostaje już tylko przeciągnąć nitkę początkową pod nitką drugiej pętli środkowej.

Zacieśniamy splot zaciągając równomiernie wszystkie pętle. Tak wygląda gotowy węzeł:

Zależy mi na tym, aby splot miał kształt półksiężyca, dlatego musimy wyciągnąć go troszkę po bokach. W tym celu, dowiążemy kolejne dwie pętle, które nie są już częścią celtyckiego węzła.

Pierwsza pętla gotowa.

Wiążemy drugą pętlę.

Jak zawiązać dodatkowe pętle z lewej strony, tak aby stanowiły one lustrzane odbicie tych z prawej? Wystarczy przewrócić robótkę na lewą stronę i zawiązać pętle dokładnie w ten sam sposób, co wcześniejsze.

Tak wygląda gotowy motyw:

Jak wykończyć naszyjnik?

Końce sznurka przypalamy zapalniczką. Sznurek satynowy jest syntetyczny, dlatego pod wpływem ciepła zaczynie się topić. Dzięki temu zabiegowi, końce nie będą się strzępić i łatwiej będzie zamocować końcówki.

Końcówki najpierw delikatnie zaciskamy palcami, dopiero później dociskamy bocianami, aby mocno się trzymały. Można już zamontować zapięcie z łańcuszkiem regulacyjnym.

Oto i gotowy naszyjnik! Prawda, że wygląda cudnie? ;)

Naszyjnik będzie wyglądał równie efektownie, jeśli wykonamy go na bazie trzech nitek, zarówno w różnych odcieniach, jak i w jednolitym kolorze. Sznurek satynowy zastąpić można sznurkiem powlekanym o grubości 2mm lub rzemieniem.

Pozdrawiam i życzę miłej zabawy!

Autorem kursu jest Marta Draganek, projektant marki Tarragon Art – stylowa biżuteria artystyczna. Kurs przygotowany bez licencji na odsprzedaż lub jakikolwiek inny użytek komercyjny. Treść oraz zdjęcia chronione są prawem autorskim. Kopiowanie, powielanie lub dalsze udostępnianie bez zgody autora zabronione.

Podróż autostopem przez USA, agroturystyka na Mazurach, zdobywanie himalajskich szczytów albo… Jakie są Twoje wymarzone wakacje?

Weź udział w konkursie i powiedz nam jakie są Twoje wymarzone wakacje za pomocą tego, co kochasz najbardziej, czyli własnoręcznie wykonanej biżuterii!

Wraz z nowym magazynem “Mollie Potrafi” zapraszamy Was do wzięcia udziału w konkursie, gdzie główną wygraną jest całoroczna prenumerata “Mollie potrafi” wraz z dodatkowymi wydaniami! Inne nagrody są równie atrakcyjne!

Mollie Makes – magazyn wydawnictwa Future – zawojował cały świat. W USA jest numerem 1, a w wielu krajach świata ma lokalne wydania licencyjne, które cieszą się ogromną popularnością. Polska również  dołączyła do tych krajów.

Niezwykły powab tego pisma zawiera się w pojęciu  kreatywność. Mollie… ujawnia zazdrośnie strzeżone tajemnice know-how i pomysły twórcze najbardziej kreatywnych mistrzyń robótek ręcznych z Wielkiej Brytanii i innych krajów europejskich. Tematyka, rodzaje materiałów oraz techniki wykonania są najróżnorodniejsze i zapewne zdobędą serca aktywnych Polek z pasją do handmade.

Redakcja Mollie… potrafi wyszperać kreacje z najróżniejszych zakątków świata. Z tej różnorodności technik, tematów i kultur bierze się siła Mollie. Magazyn jest źródłem inspiracji świeżymi, zaskakującymi pomysłami, które zachwycą szczególnie te Polki, które są otwarte na różnorodne wzorce kulturowe.

Zasady konkursu są bardzo proste!

- Wyślij zdjęcie biżuterii  wykonanej dowolną techniką na adres konkurs@pasart.pl do 18 czerwca,

- Czekaj na wyniki, które ogłosimy 20 czerwca.

3 zwycięskie prace zostaną wybrane przez przedstawicieli “Mollie potrafi” oraz pasart.pl.

Nagrodami w konkursie są:

I miejsce – całoroczna prenumerata “Mollie potrafi” + numery specjalne

II miejsce – półroczna prenumerata “Mollie potrafi” + numery specjalne

III miejsce – półroczna prenumerata “Mollie potrafi”

Dla 10 osób wybranych przez Jury, mamy kody na wybrane e-wydanie magazynu „Mollie potrafi”!

Aby praca została zakwalifikowana do konkursu, musi spełniać kilka kryteriów:

- biżuteria powinna być stworzona na konkurs, tzn. nie może być wcześniej publikowana w innych mediach (prasa, internet),
- zdjęcia biżuterii muszą być wyraźne, na jasnym, najlepiej białym tle,
- powinna mieć krótki opis zdjęcia, wskazujący co było inspiracją (np. lasy Amazonii, egipskie piramidy itp.).

Prace prezentujące komplety biżuterii będą dodatkowo punktowane! Regulamin konkursu oraz szczegółowe informacje są dostępne na tej stronie.

Czas, start!

Autorem kursu jest Marta Draganek, projektant marki Tarragon Art – stylowa biżuteria artystyczna.

Ponieważ w „pasartowych” nowościach w ostatnim tygodniu królowały koraliki i przekładki z ceramiki, pomyślałam, że warto podsunąć parę patentów na biżuterię z takimi właśnie elementami. Ceramika stanowi jeden z moich ukochanych materiałów. Biżuteria z jej elementami zdecydowanie ma duszę! Nie znajdziemy dwóch jednakowych ceramicznych koralików. Zawsze będą się różniły choć odrobinę kształtem, odcieniem szkliwa, delikatnymi smużkami, przebarwieniami. Z tego też powodu, ceramiczne elementy idealnie nadają się do tworzenia unikatowej biżuterii autorskiej. Często nieregularny kształt, czy też nietypowy kolor stają się dla artysty inspiracją do stworzenia dzieła jedynego w swoim rodzaju.

Zaczniemy od wykonania naszyjnika i bransoletki na bazie sznurka woskowanego z dużymi owalnymi przekładkami.

Niezbędne materiały

Koraliki ceramiczne – zielono niebieskie owale o wymiarach 22x21mm. Umieszczone w centralnej części biżuterii, będą stanowiły główny element ozdobny.

Woskowany sznurek jubilerski – grubość 1,5mm. Do wykonania naszyjnika o długości ok. 44cm i bransoletki o długości 18cm, będziemy potrzebować w sumie 20m.

Końcówki – posrebrzane, 10x13mm, do wklejania – średnica wewnętrzna 9mm.

Karabińczyki – posrebrzane, 14mm.

Kółka otwarte – posrebrzane, 6mm. Posłużą do zamocowania zapięcia.

Łańcuszki regulacyjne – umożliwią dostosowywanie rozmiaru biżuterii.

Nitka lub kordonek – zwiążemy nimi końce sznurka, aby ułatwić sobie wklejenie końcówek.

Klej jubilerski - lub inny szybkoschnący typu „kropelka”.

Z narzędzi potrzebne będą bociany do zamocowania zapięć oraz bardzo ostre nożyczki.

Od czego zacząć?

Zaczynamy od pocięcia sznurka na naszyjnik. Przygotowujemy odcinki o długości ok. 48cm. Ilość odcinków zależy od średnicy wewnętrznej końcówek, które planujecie wykorzystać. Do moich końcówek o średnicy wewnętrznej 9mm udało mi się zmieścić 28 sznureczków.

Zbieramy wszystkie sznureczki w pęk, starając się ułożyć równo ich końce.

Z pozoru prozaiczne zadanie, jakim jest wklejenie końcówek, przy takiej ilości sznureczków, staje się troszkę bardziej skomplikowane. Pojedyncze nitki mają tendencję do wysuwania się i uciekania z końcówki. Z tego też powodu, musimy najpierw zabezpieczyć końce. Jak to zrobić? Są dwie szkoły. Ja zazwyczaj owijam końce sznurka cienką nitką. Jeśli macie za dużą końcówkę, można użyć kordonka, który waszemu sznurowi nada więcej objętości. Drugi sposób to oklejenie końca sznura taśmą klejącą. Dla mnie wygodniejsza jest jednak nitka.

Końce nitki związujemy w mocny supeł. Teraz możemy wyrównać końce sznura. Ważne, aby nożyczki których użyjecie były bardzo ostre. Jeśli zaczniecie ciągnąć sznur tępymi nożyczkami, nitki wysuną się ze splotu i cała dotychczasowa praca pójdzie na marne.

Końce wyrównane, możemy zatem założyć końcówkę. Zanim ją wkleimy, oczywiście przymierzamy do naszego sznura żeby się upewnić, że wszystko pasuje. Nanosimy klej na końce sznureczków, smarujemy również wnętrze końcówki.

Po wyschnięciu kleju, na sznur nakładamy trzy ceramiczne koraliki. Związujemy nitką drugi koniec sznura, przycinamy końce i wklejamy końcówkę w ten sam sposób co pierwszą.

Pozostaje już tylko zamocować zapięcie z łańcuszkiem regulacyjnym.

Oto i gotowy naszyjnik!

Możemy przygotować bransoletkę do kompletu. Na bransoletkę w rozmiarze 18cm, wykorzystałam sznurki o długości 20cm (zawsze dodajemy mały zapas na wyrównanie końców sznura).

Drugi naszyjnik, który chciałabym Wam dzisiaj pokazać, wykonamy na bazie tego samego sznurka jubilerskiego. Tym razem jednak, zamiast klasycznego zapięcia, wykorzystamy zapięcie magnetyczne. Duże ceramiczne przekładki zastąpimy drobnymi koralikami modułowymi.

Potrzebne materiały

Woskowany sznurek jubilerski – grubość 1,5mm, ok. 16m. Pocięty na 34 odcinki o długości 46cm. Posłużą one do wykonania naszyjnika o długości ok. 41cm.

Koraliki ceramiczne – oponki 9x13mm. Do granatowego sznurka dobrałam koraliki w kolorze błękitnym oraz stalowym z tęczowym połyskiem.

Zapięcie magnetyczne – 20x13mm, w kolorze oksydowanego srebra.

Nitka lub kordonek – do związania końców sznura.

Zaczynamy od wklejenia zapięcia magnetycznego z jednej strony sznura. Obwiązujemy koniec sznura nitką i wyrównujemy końce tak jak przy pierwszym projekcie.

Po wyschnięciu kleju oddzielamy sobie trzy pasma sznurka, na które nawlekamy ceramiczne oponki. W moim przypadku pasma te liczą po sześć sznureczków – jest to wystarczająca ilość, aby koraliki nie zsuwały się w dół naszyjnika.

Związujemy drugi koniec sznura, przycinamy nierówne końcówki i wklejamy zapięcie.

Tak wygląda gotowy naszyjnik.

Jeśli brakuje Wam cierpliwości w okiełznaniu wielu pojedynczych sznureczków, jako alternatywę, mogę Wam zaproponować wykonanie bransoletki modułowej na bazie plecionego rzemienia.

Bransoletkę, którą widzicie powyżej wykonałam z szarego rzemienia o grubości 3mm. Rzemień powinien być o ok. 2cm krótszy, niż pożądana długość bransoletki (zyskamy te 2cm po zamontowaniu zapięcia). Wystarczy wkleić rzemień w końcówki z zapięciem, nałożyć ceramiczne oponki, posrebrzane przekładki według własnego uznania i bransoletka gotowa, tak naprawdę w 10 minut!

W Pasart.pl dostępna jest w tej chwili szeroka gama kolorów ceramicznych oponek. Z pewnością znajdziecie coś dla siebie :)

Pozdrawiam i życzę kreatywnej zabawy!

Autorem kursu jest Marta Draganek, projektant marki Tarragon Art – stylowa biżuteria artystyczna. Kurs przygotowany bez licencji na odsprzedaż lub jakikolwiek inny użytek komercyjny. Treść oraz zdjęcia chronione są prawem autorskim. Kopiowanie, powielanie lub dalsze udostępnianie bez zgody autora zabronione.

Marzenia o wakacjach w zdecydowanej części związane były z lenistwem na plaży :). Wasze prace są tak przekonujące, że sami poczuliśmy ciepłe słońce na plecach i gorący piasek pomiędzy stopami. Wybraliśmy się też z Wami do Indii, Afryki a nawet szusowaliśmy na nartach w tyrolskich górach. Dziękujemy za ten wspaniały czas i piękne wrażenia!

W drodze powrotnej z wakacji na które nas zabrałyście, wraz z redakcją „Mollie potrafi”, zagłosowaliśmy na najlepsze prace. Głosowanie wymagało kilku dogrywek, bo za dużo prac wygrywało ex æquo, ale w końcu się udało!

I miejsce: Magdalena Szczepaniak-Najdul

Oto, co Magda napisała o swoich wakacjach:„Wymarzone wakacje to dla mnie lazur wybrzeża, soczysta zieleń rozłożystych roślin, splecione warkocze naturalnie spłowiałych od słońca włosów i gorące kamienie pod stopami. Te ostatnie, niby takie oczywiste, rozdeptywane, kopane, wtapiające się w ziemię, a jednak stanowiące fundament tego, na czym stoimy. Niby zwyczajne, z pozoru takie same, a jednak każdy inny. Kamień. Niemy ślad odciśniętej na nim naszej historii, który stał się inspiracją do stworzenia tej kolekcji. Kamień gorącego wybrzeża Morza Adriatyckiego opleciony naturalnie płowym, lnianym sznurkiem, to moja osobista metafora podróży do krainy wakacyjnych marzeń. Mam nadzieję odbioru podobnych wrażeń”.
 

Magdo, gratulujemy wygranej i umiejętności przeniesienia innych w swój świat!

II miejsce: Małgorzata Lemańczyk

Wymarzone wakacje Małgosi, to: „wyspa Rodos i na niej Dolina Motyli. Inspiracją mojej pracy były właśnie fotografie z podróży moich przyjaciół.

Małgosiu, gratulujemy i życzymy spełnienia marzenia o wyprawie!

III miejsce zajęła Linda Wencel

Linda napisała: „Mają inspiracją do stworzenia kompletu “MALE” było odwieczne marzenie o wakacjach w bajecznym państwie wyspiarskim MALEDIWY, położonym na Oceanie Indyjskim, na 26 atolach koralowych i podmorskim łańcuchu wulkanicznym.”

Lindo, gratulujemy i mamy nadzieje, że jak będziesz jechała na wakacje to weźmiesz ze sobą Mollie :)

Prace wyróżnione, których autorki otrzymają kody na e-wydanie, to:

Grażyna Myszko – Skarabeusz z Egiptu


Agata Stasiak – Błękit morskiej wody i piasek karaibskich plaż
 

Barbara – Marzenia o wakacjach w cichym spokojnym miejscu. MAZURY !!!
 

Beata Nocuń – Alpejskie stoki w Tyrolu
 

Dorota Martens-Kudaj – Kuchnia włoska wraz z niezliczoną ilością wszelkiego rodzaju sałatek i surówek
 

Kasia Markiewicz – Gorąca Afryka
 

Marta Maciejczyk – Dzika dżungla Malezji o zachodzie słońca
 

Nina Korzec-Molenda – Duże miasta i ich tętniący energią klimat
 

Rajosia – Indiańskie dzikie plemiona Ameryki
 

Sylwia Duszyńska – Beach & Sea 2
 

Dziewczyny, skontaktujemy się z Wami mailowo!

Serdecznie wszystkim dziękujemy za udział w konkursie i życzymy inspirujących wakacji!
Z pozdrowieniami,
“Mollie potrafi” & pasart.pl

Autorem kursu jest Agnieszka Wajzer-Nowak – projektantka, absolwentka poznańskiej ASP, organizatorka i prowadząca warsztaty artystyczne i biżuteryjne.

Nowe techniki wykonania biżuterii są zawsze ciekawe, tylko nie zawsze mamy chęć zacząć się uczyć. Sutasz to technika, której efekty są spektakularne, dlatego niejedna z Was ma wrażenie, że „ja się tego nie nauczę”. Nic bardziej mylnego! Sutasz to technika niewątpliwie wymagająca cierpliwości i wielkiej precyzji, jednak zajmując się tworzeniem biżuterii, z pewnością te cechy są Wam dobrze znane.

Biżuteria wykonana metodą sutaszu jest bardzo często wykorzystana na specjalne okazje, głównie ze względu na specyfikę jej wykonania. Biżuteria sutaszowa jest zawsze autorska, niepowtarzalna i wykonana z wielkim sercem, co widać w każdej pracy.

W tym video pokazuję Wam jak oswoić igłę ze sznurkiem do sutaszu i zaprzyjaźnić je z koralikami. Po obejrzeniu video, będziesz umiała zrobić bransoletkę, która jest pierwszym krokiem do rozpoczęcia pracy nad dużymi dziełami sutaszowymi.

Do wykonania bransoletki potrzebujesz:

Sznurek do sutaszu – charakteryzuje się tym, że ma na środku rowek, który jest dla nas wyznacznikiem, w którym miejscu przyszywać koraliki. Do bransoletki wykorzystałam 2 sznurki 30cm o tej samej szerokości. To bardzo ważne żeby sznurki były tej samej szerokości, ponieważ po zszyciu, sznurki będą równo do siebie przylegały i jeden nie schowa się pod drugi.

W zależności od producenta, sznurki mogą różnić się szerokościami, zatem, jeśli kompletujecie zestaw sznurków różnych producentów, upewnijcie się, że są idealnie równe.

Nici do sutaszu – ważne jest aby użyć nici przeznaczonych do sutaszu, ponieważ są dużo mocniejsze niż klasyczne nici. Mamy wówczas pewność, że nici się nie zerwą w środku naszej pracy powodując lekką irytację :). Sutasz to technika wymagająca nienagannej jakości, dlatego nawet nici mają znaczenie. Te do sutaszu są cieniutkie, śliskie i nie mechacą się – po prostu ładnie wyglądają. Jeśli nie macie tego typu nici, możecie użyć nici do skóry – będziecie pewnie, że się nie zerwą.

Igła do sutaszu – w przypadku tej bransoletki nie jest wymagana, ponieważ użyte przeze mnie koraliki naturalne i TOHO mają wystarczająco duże dziurki, aby posługiwać się zwyczajną igłą. W przypadku mniejszych koralików warto użyć igły do sutaszu.

Koraliki naturalne agaty 4mm – do wykonania bransoletki wykorzystałam agaty w kolorze niebieskim, ale możecie użyć koralików także większych. Do zrobienia pierwszej bransoletki zachęcam Was, żeby użyć koralików 4 lub 6 mm, a potem jak nabierzecie wprawy zacznijcie eksperymentować z większymi lub różnymi rozmiarami.

Końcówki wklejane 5mm – w mojej biżuterii użyłam końcówek wklejanych, natomiast możecie również użyć zapięć magnetycznych, które również nadają biżuterii innego charakteru.

Zapięcia toggle lub karabińczyki – każde z tych zapięć jest dobre. Zapięcie toggle pasuje do skromnych i jednolitych zestawień, karabińczyki nie są ozdobą samą w sobie, zatem mogą być łączone z kolorowymi i wymyślnymi wzorami.

Kółeczka montażowe 5 lub 6mm – służą do połączenia zapięcia z końcówką.

Zawieszki – jestem wielką fanką małych zawieszek, którymi można wyrazić różne emocje, albo po prostu urozmaicić swój projekt. Zawieszek jest mnóstwo, także wierzę, że znajdziecie dla siebie jakiś sympatyczny motyw.

Dodatkowe wskazówki:

• Jeśli użyjesz sznurka metalicznego (złotego lub srebrnego) koniecznie użyj cienkiej igły. W przypadku użycia grubej igły, możesz poprzerywać metaliczne włókna i sznurek będzie nieładnie wyglądał.

• Jeśli nitka się urwie, to postępujemy tak jak przy zakończeniu bransoletki, czyli musimy się cofnąć przeszywając choćby jeden koralik, następnie wykonujemy pętelkę ( jeśli starczy długości nitki zrób to dwa, trzy razy ) i chowamy nitkę pomiędzy sznureczkami ( przekłuwamy się igłą pomiędzy sznureczkami ) i odcinamy nitkę. Zaczynając, supełek też chowamy pomiędzy sznureczkami.

Po dojściu do wprawy czas wykonania bransoletki łącznie z wklejaniem końcówek to około 20 minut.

Metodą, którą widzicie na filmie, zrobiłam także poniższe bransoletki. Na prawdę można zaszaleć z konfiguracją elementów i kolorów i łatwo stworzyć sutaszową bransoletkę.

Jeśli chcesz się podzielić swoimi uwagami lub chcesz zapytać o więcej szczegółów, odezwij się do mnie w komentarzu pod tym tekstem.

Zapraszam do obejrzenia materiału i życzę przyjemnego tworzenia!

Wajzerka

Autorem kursu jest Agnieszka Wajzer-Nowak – projektantka, absolwentka poznańskiej ASP, organizatorka i prowadząca warsztaty artystyczne i biżuteryjne. Kurs przygotowany bez licencji na odsprzedaż lub jakikolwiek inny użytek komercyjny. Treść, zdjęcia oraz video chronione są prawem autorskim. Kopiowanie, powielanie lub dalsze udostępnianie bez zgody autora i pasart.pl  zabronione.

O nowych produktach opowiada Marta Krauze – współwłaścicielka pasart.pl, pasjonatka e-commerce i nowych technologii. W pasart.pl odpowiedzialna za zespół, ofertę produktową i model biznesowy sklepu.

TRANSKRYPCJA VIDEO

W dzisiejszym odcinku chciałabym Wam przedstawić produkty, które pojawiły się w pasarcie ale są trudne do przedstawienia na fotografii lub trudne do opisania tekstem.

Zdarzają się sytuacje, że zwracacie się do nas z pytaniami na temat niektórych produktów, gdzie zastanawiacie się jak dane produkty się zachowują, jak dokładnie wyglądają lub z czym się łączą.

Do dzisiejszego odcinka wybrałam kilka produktów, o które pytaliście i które chcielibyście zobaczyć osobiście, jednak ze względu na to, że nie ma takiej możliwości, pokażę je Wam przez video.

Zaczynamy od rzemieni brokatowych. Na video widać rzemienie, które w pasart nazywają się GALAXY I są dostępne pod tym linkiem.

Te rzemienie są bardzo miękkie i bardzo ładnie „współpracują” z ręką. Rzemień jest delikatnie nakrapiany brokatem i występuje w pasarcie w 3 kolorach: amarantowym, niebiesko-czarnym i śliwkowym. Z wszystkich trzech rzemieni można zrobić bransoletkę, do której możemy użyć zapięcia magnetycznego o dużej średnicy, takiego jak na zdjęciu poniżej:

Kolejnym rzemieniem, o który pytacie jest rzemień HOLOGRAM. Ten rzemień ze względu na swój kolor i materiał z którego jest zrobiony, był dosyć trudny do przedstawienia. Rzemień wygląda jak zamszowy, jest bardzo miękki i ma nakrapiane cętki, które wyglądają jak hologram.

Mówiąc „hologram”, mam na myśli naklejki, które się nakleja na płyty CD albo na przednią szybę samochodu.

Rzemień ma tęczowe refleksy a materiał jest w kolorze delikatnie łososiowym lub brzoskwiniowym. Ładnie komponuje się z elementami biżuteryjnymi w odcieniu KC GOLD. Na filmie pokazuję Wam elementy w tym kolorze, tyle że z cyrkoniami, które niekoniecznie pasują do tego i tak bogatego w wyglądzie rzemienia. Możecie sobie natomiast zobaczyć jak to wygląda kolorystycznie.

Elementy metalowe, które prezentuję to m.in. zapięcie magnetyczne w kształcie serduszka z cyrkoniami, w które się wkleja płaskie rzemienie lub kilka sznureczków powlekanych lub woskowanych. Do kompletu może być przekładka z cyrkoniami w kształcie serduszka lub przekładka okrągła z cyrkoniami w kolorze złotym i srebrnym.

Zapięcia magnetyczne z cyrkoniami znajdziecie tutaj.

Przekładki z cyrkoniami tutaj, a jedna z tych które pokazuję, wygląda tak:

Nowością w Polsce i w pasarcie, są rzemienie które nazwaliśmy ORIENTALNE. Ta nazwa pochodzi od tego, że wzór przypomina „tureckie fasolki”. Na fotografii trudno jest zaprezentować ten wzór, dlatego dla przykładu przedstawiam zdjęcie takiego ornamentu:

Rzemień orientalny jest dosyć szorstki i mocno widoczny biały nadruk, właśnie w postaci „fasolek” i ma brokatowe elementy, które w pasart występują w 4 kolorach: srebrnym, fioletowym, kobaltowym (chabrowym) i czerwonym.

Rzemień pasuje raczej do elementów srebrnych ze względu na przewagę biało-czarnych kolorów, natomiast dobór akcesoriów, jak to w hand-made, jest zupełnie dowolny. Wiecie, jak to jest w hand-made, tutaj wszystkie do siebie pasuje, wszystko zależy od inwencji twórcy i projektanta :).

Na filmie pokazuję Wam jakie zapięcia magnetyczne pasują do tego rzemienia. Prezentuję zapięcia, które są z dodatkowym zabezpieczeniem, zatem nie ma możliwości aby same się odpięły. W zapięcie wchodzą równolegle dwa prezentowane rzemienie. Wszystkie zapięcia magnetyczne dostępne aktualnie w pasart możecie zobaczyć tutaj.

Tego typu rzemieni można również użyć zapięcia magnetycznego, które jest na jeden rzemień i wymaga dodatkowych elementów czyli kółeczek montażowych i końcówek.

Kolejnymi elementami, które wzbudzają duże zainteresowanie, to karabińczyki i zapięcia ozdobne z cyrkoniami. Jako pierwsze pokazuję zapięcie w kształcie kółeczka i na filmie możecie zobaczyć jak duże jest zapięcie, jak się je odgina i jak łatwo „pracuje”. Do tego typu zapięcia możemy użyć dużego kółeczka montażowego lub zapięcie możemy też zahaczyć o rzemień lub sznurek.

Kolejnym dużym zapięciem z cyrkoniami jest karabińczyk, który podobnie jak kółeczka, łatwo się otwiera, jest bardzo ozdobny i pasuje do gładkich rzemieni lub sznurków.

Zapięcia ozdobne znajdziecie tutaj.

Dla fanów lub fanek stylu glamour mamy rzemienie z cyrkoniami. Jak zobaczyłam ten rzemień po raz pierwszy zastanawiałam się, co można z nim zrobić. Ten rzemień składa się z dwóch zszytych rzemieni, pomiędzy którymi jest taśma z cyrkoniami. Mój sposób na wykonanie bransoletki albo paska, to delikatne rozerwanie rzemienie na końca, ucięcie dwóch (lub więcej cyrkonii) i wklejenie rzemienia do płaskiego zapięcia lub końcówek.

Dla osób młodych lub młodych lub młodych duchem mamy rzemienie MORO. Pomimo wojskowego klimatu, te rzemienie są bardzo pozytywne i zdecydowanie zwracają uwagę. Te rzemienie są dla osób odważnych lub dla takich, które ubierają się skromnie ale lubią ekstrawaganckie dodatki. Rzemień jest mocny i sprężysty, jest szyty, w środku wzmocniony sznureczkiem. Świetnie pasuje do ceramiki! Jeśli użyjecie dużych elementów z rzemienia można nawet zrobić naszyjnik.

Rzemienie moro występują w 4 kolorach i znajdziecie je tutaj.

Ceramika dostępna jest tutaj.

Jeśli chcielibyście zobaczyć coś, co was interesuje w kolejnych odcinkach, dajcie znać pod tym filmikiem.

Dziękuję za spędzony ze mną czas i życzę kreatywnego dnia!

Marta

O nowych produktach opowiada Marta Krauze – współwłaścicielka pasart.pl, pasjonatka e-commerce i nowych technologii. W pasart.pl odpowiedzialna za zespół, ofertę produktową i model biznesowy sklepu.

Autorem kursu jest Marta Draganek, projektant marki Tarragon Art – stylowa biżuteria artystyczna.

Bardzo lekkie i kobiece bransoletki w prześlicznych letnich kolorach! Możecie je wykonać zupełnie sami, jeśli tylko dysponujecie szydełkiem, łańcuszkiem, kolorowym kordonkiem i zapałem do pracy;)

W dzisiejszym projekcie nadamy odrobiny charakteru prostym łańcuszkowym bazom bransoletek charms. Do wykonania biżuterii wykorzystamy jedne z podstawowych ściegów szydełkowych, dlatego jestem przekonana, że poradzicie sobie z tym wzorem nawet, jeśli nigdy w życiu nie trzymaliście w rękach szydełka. Mam nadzieję, że zaprawieni w boju entuzjaści szydełkowania, z kolei, znajdą w tym kursie inspirację do stworzenia własnych, bardziej rozbudowanych projektów.

Potrzebne materiały i narzędzia

Dzisiejsza lista zakupów nie należy do najdłuższych. Będziemy potrzebować:

Baza bransoletki charms – Wybrałam gotową bazę z łańcuszka o ogniwach 8x6mm w kolorze gunmetal. Ponieważ mam drobny nadgarstek (15,5cm), moja baza ma długość 17,5cm. Jeśli nie macie gotowej bazy, można oczywiście wykorzystać łańcuszek cięty z metra. Wystarczy zamocować do niego zapięcie typu toggle lub karabińczyk. Zajmie to tak naprawdę nie więcej niż dwie minuty.

Kordonek – którym będziemy „obrabiać” łańcuszek na szydełku. Grubość kordonka będzie oczywiście zależała od wielkości ogniwek łańcuszka oraz efektu, jaki chcemy uzyskać. Na zdjęciu widać łódzki kordonek ariadna (Karat 8) w kolorze turkusowym (col. 526).

Szydełko – dobieramy do grubości kordonka oraz wielkości ogniwek łańcuszka (najważniejsze, abyśmy byli w stanie przełożyć przez nie szydełko). Ja użyję szydełka w rozmiarze 1mm.

Igła – taka, na którą będziemy mogli nawlec kordonek, aby ukryć końce naszej robótki.

Naturalnie, do przycinania kordonka przydadzą się również nożyczki.

Od czego zacząć?

W dziedzinie szydełkowania zdecydowanie nie jestem ekspertem, chętnie jednak wykorzystuję proste elementy tej techniki w swojej biżuterii. Wybaczcie mi więc, jeśli pomylę jakąś nazwę lub jeśli popełnię jakieś szydełkowe faux pas

Zatem, nitkę nawijamy na palec wskazujący lewej ręki. Palcem środkowym i kciukiem przytrzymujemy łańcuszek i koniec nitki. Zaczynamy od zaczepienia kordonka na pierwszym ogniwie naszego łańcuszka. „Wkłuwamy” się w pierwsze oczko bazy bransoletki, łapiemy nitkę szydełkiem i przeciągamy ją przez ogniwo.

Wykonujemy jedno oczko łańcuszka, tzn. łapiemy nitkę szydełkiem i przeciągamy ją przez wcześniej powstałą pętelkę.

Zaciągamy nitkę.

Przekładamy szydełko przez to samo ogniwo bazy bransoletki.

Łapiemy nitkę szydełkiem.

Przeciągamy nitkę przez ogniwo bazy.

Wykonujemy oczko łańcuszka – łapiemy nitkę haczykiem i przeciągamy ją przez pierwszą pętelkę na szydełku.

Na szydełku mamy teraz dwa oczka. Połączymy je ze sobą oczkiem ścisłym

Łapiemy szydełkiem nitkę i przeciągamy ją przez obydwa oczka na szydełku.

Powtarzamy czynności – przekładamy szydełko przez ogniwo łańcuszka, łapiemy nitkę i przeciągamy ją przez ogniwko tworząc pętlę.

Wykonujemy oczko łańcuszka.

Przeciągamy nitkę przez oba oczka na szydełku.

Te same czynności powtarzamy jeszcze trzy razy – tak aby na każde ogniwo bazy bransoletki przypadło 5 oczek ścisłych. Jeśli macie łańcuszek w innym rozmiarze, możecie oczywiści zmienić tę liczbę.

Jak przejść do kolejnego ogniwa bazy bransoletki? Tutaj się nic nie zmienia – po prostu przekładamy szydełko przez kolejne ogniwo, przeciągamy pętelkę z kordonka, robimy oczko łańcuszka i oczko ścisłe.

Te same kroki powtarzamy przez całą bazę bransoletki. Ja swoją robótkę zakończę na jednym rzędzie. Jeśli macie jednak ochotę i umiejętności, myślę, że ciekawym pomysłem byłoby wyrobienie w kolejnych rzędach ażurowego wzoru. Można by się również pokusić o naszyjnik – kołnierzyk.

Jak wykończyć robótkę?

Wkładamy szydełko w oczko na końcu rzędu i wyciągamy nitkę.

Nawlekamy kordonek na igłę i przeciągamy nitkę wewnątrz ściegu. Nadmiar kordonka obcinamy. W ten sam sposób chowamy luźną nitkę z początku robótki.

Tak wygląda gotowa bransoletka.

Przygotowałam też drugą z kordonkiem w kolorze cytrynowym (ariadna, Karat 8, col. 402).

Możliwe jest też wykonanie bransoletki tak, aby kordonek oplatał łańcuszek spiralnie. W bransoletce poniżej wykorzystałam cieniutki czarny kordonek z metalizowaną srebrną nitką (Altin Basak Rexor).

Wykonanie takiej bransoletki nie różni się bardzo od wzoru z pierwszej części kursu. Łańcuszek obrabiamy dokładanie tym samym ściegiem, musimy jednak odpowiednio skręcić jego ogniwa.

Na zdjęciu poniżej widać, że ostatnie ogniwo oplecione jest kordonkiem w górnej części. Kolejne zatem powinno zostać oplecione z dołu. W tym celu, przekręcamy ogniwo łańcuszka tak, aby jego dolna część znalazła się na górze.

Teraz możemy opleść ogniwo łańcuszka tak jak w początkowym projekcie.

Każde kolejne ogniwko obracamy w ten sam sposób. Po rozprostowaniu łańcuszka uzyskamy spiralę.

Co jeszcze możemy zmodyfikować w tym projekcie? Fantastycznie prezentują się cieniowane kordonki. Można nimi opleść całe ogniwa łańcuszka, a nie tylko zewnętrzną krawędź bransoletki. Jeśli lubicie masywną biżuterię, proponuję wykonać naszyjnik z grubego łańcucha o dużych oczkach i opleść go satynowym sznurkiem. Jestem przekonana, że efekt, jaki uzyskacie będzie niesamowity!

Pozdrawiam i życzę miłej zabawy!

Autorem kursu jest Marta Draganek, projektant marki Tarragon Art – stylowa biżuteria artystyczna. Kurs przygotowany bez licencji na odsprzedaż lub jakikolwiek inny użytek komercyjny. Treść oraz zdjęcia chronione są prawem autorskim. Kopiowanie, powielanie lub dalsze udostępnianie bez zgody autora zabronione.

Autorem kursu jest Agnieszka Wajzer-Nowak – projektantka, absolwentka poznańskiej ASP, organizatorka i prowadząca warsztaty artystyczne i biżuteryjne.

Splot makrama, najczęściej kojarzony jest z bransoletkami typu shamballa, gdzie wykorzystuje się sznurek shamballa i koraliki z cyrkoniami. Ten rodzaj bransoletki jest efektowny, jednocześnie dosyć ciężki. Zachwycając się samą techniką makramy, w dzisiejszym tutorialu, pokażę Wam jak połączyć ten splot z koralikami powlekanymi, żeby wyczarować piękną letnią bransoletkę.

Materiały jakie potrzebujecie do pracy to:

Sznurek powlekany 1mm – dwa odcinki po 30cm i jeden odcinek 2 metrowy.

Koraliki powlekane – osiem sztuk koralików 12mm i 20 sztuk koralików 6mm

Klej jubilerski – będzie potrzebny do wykończenia pracy.

Na filmie pokazuję Wam krok po kroku jak zrobić bransoletkę, a poniżej przedstawiam inne moje prace, które wykonałam z wykorzystaniem tego samego splotu, tylko zastosowałam inne materiały.

Co najbardziej lubię w tym splocie, to fakt, że w zależności od wykorzystanych produktów, można stworzyć różne stylizacje, które zupełnie nie wyglądają jak bransoletka typu shamballa, chociaż bazują dokładnie na tym samym motywie.

Na zdjęciu poniżej możecie zobaczyć jaki jest efekt po wykorzystaniu koralików naturalnych – agatów 4mm i sznurka powlekanego. W tym modelu sznurki boczne i sznurek środkowy zastąpiłam żyłką. Efekt jest … oceńcie sami :)

Tego samego splotu makramowego użyłam także do koralików TOHO 3.0, które oplotłam sznurkiem naturalnym. Finalny wygląd prezentuje się tak:

Do makramy wplotłam też rzemień! Tak, tak, to możliwe. Zamiast środkowego sznurka, użyłam rzemień szyty w kolorze srebrnym, na który wsunęłam koraliki ceramiczne w kształcie oponek. Boczne sznureczki są szarymi sznureczkami powlekanymi, podobnie jak dwumetrowy odcinek sznurka. Jako zapięcia użyłam zapięć magnetycznych, które ładnie pasują do masywnego kształtu bransoletki.

Wykonałam też wersję opartą na rzemieniach ale z zapięciem typu toggle. W tej wersji asymetrycznie umieściłam tez koraliki, do nadaje bransoletce awangardowy wygląd.

I jeszcze te same materiały, tylko z zapięciem ozdobnym w kształcie serca.

Zachęcam Was do eksperymentowania z różnymi materiałami. Efekty Was mile zaskoczą :).

Wajzerka

Autorem kursu jest Agnieszka Wajzer-Nowak – projektantka, absolwentka poznańskiej ASP, organizatorka i prowadząca warsztaty artystyczne i biżuteryjne. Kurs przygotowany bez licencji na odsprzedaż lub jakikolwiek inny użytek komercyjny. Treść, zdjęcia oraz video chronione są prawem autorskim. Kopiowanie, powielanie lub dalsze udostępnianie bez zgody autora i pasart.pl  zabronione.

Autorem kursu jest Marta Draganek, projektantka marki Tarragon Art – stylowa biżuteria artystyczna.

Często wyżywacie się artystycznie tworząc koralikową biżuterię? Na pewno zostają Wam resztki koralików, z którymi nie bardzo wiadomo, co zrobić. Mają różne kształty i kolory, do tego, jest ich za mało żeby wykonać jakiś większy projekt. Dziś z resztek szklanych koralików Toho i kryształków Fire Polish przygotujemy piękną letnią bransoletkę, delikatną niczym poranna rosa.

Dzisiejszy projekt jest prosty i dość szybki w wykonaniu – bransoletkę jesteście w stanie stworzyć od podstaw w przeciągu zaledwie godziny. Lista zakupów również nie należy do najdłuższych.

Materiały i narzędzia

Mix szklanych koralików – wykorzystamy końcówki opakowań koralików z wcześniejszych projektów. Mogą być to koraliki w różnych kształtach i kolorach – Toho, drobne crackle, perełki, kryształki. W swoim projekcie wykorzystam dwa rodzaje koralików – Koraliki Toho 11/0 – japońskie szklane koraliki w rozmiarze 2,2mm (dwa odcienie zieleni – Silver-Lined Frosted Dark Peridot oraz Silver-Lined Frosted Peridot), oraz czeskie szlifowane koraliki Fire Polish 4mm (w kolorach Viridian oraz Copper Line-Crystal AB). Ile koralików potrzeba? Moja bransoletka powstanie z czterech sznurów, na każdym wplecionych zostanie ok. 60szt koralików.

Żyłka – bezbarwna, u mnie 0,27mm – może być cieńsza. Grubszych nie polecam, ponieważ mogą być już zbyt sztywne do pracy na szydełku.

Kulki gładkie – średnica 4mm, posrebrzane. Posłużą do wykończenia bransoletki. Można je śmiało zastąpić innymi koralikami, np. szklanymi kryształkami.

Zapięcie – typu toggle lub karabińczyk z kółeczkiem i łańcuszkiem regulacyjnym.

Szpilki haczyki – posrebrzane, krótkie – maksymalnie 2cm długości. Będą potrzebne do zamontowania zapięcia.

Szydełko – w dowolnym rozmiarze. Im grubsze szydełko, tym luźniejszy splot uzyskamy.

Bociany okrągłe oraz płaskie – ułatwią wykończenie bransoletki, tj. formowanie szpilek i zamontowanie zapięcia.

Nożyczki – do przycinania żyłki.

Od czego zacząć?

Nasza bransoletka składać się będzie z kilku łańcuszków wykonanych z żyłki na szydełku. Pomiędzy oczka każdego łańcuszka luźno wplecione zostaną drobne koraliki.

Na żyłkę nawlekamy mix koralików, w dowolnej kolejności.

Sznur rozpoczynamy od wykonania na szydełku dwóch oczek łańcuszka.

Żyłkę nawijamy na palec wskazujący lewej ręki. Prawą ręką robimy pętlę wokół szydełka, koniec żyłki przytrzymujemy palcem środkowym i kciukiem (ogonek powinien mieć przynajmniej 6cm, aby umożliwić późniejsze wykończenie sznura).

Łapiemy żyłkę szydełkiem i przeciągamy ją przez pętlę na szydełku.

Zaciągamy mocno luźny koniec żyłki, aby powstał solidny supeł na początku naszej robótki.

Wykonujemy drugie oczko łańcuszka – łapiemy żyłkę szydełkiem i przeciągamy przez pętelkę na szydełku.

Aby wpleść wcześniej nawleczone koraliki w łańcuszek, zsuwamy po kilka koralików kolejno w dół żyłki i wykonujemy oczko łańcuszka – mogą to być 1,2 lub 3 koraliki, w zależności od Waszego zamysłu. Zależy nam na uzyskaniu luźnego nieregularnego splotu.

Oczko łańcuszka wykonujemy za koralikami. Tym sposobem, koraliki zostaną wplecione w łańcuszek.

Ściągamy w dół żyłki kolejny koralik i wykonujemy oczko łańcuszka.

Tak samo postępujemy z większymi koralikami.

Na bransoletkę o długości 18cm, będziemy potrzebować koralikowe łańcuszki o długości 16cm. Dodatkowe 2cm uzyskamy po zamocowaniu zapięcia.

Na końcu koralikowego łańcuszka wykonujemy dwa oczka bez przesuwania koralików, przecinamy żyłkę i wyciągamy jej koniec.

Końce żyłki ukrywamy wewnątrz koralików przeciągając je kolejno w dół sznura. Nadmiar żyłki odcinamy.

Do mojej bransoletki będę potrzebowała cztery takie sznury. Ile Wy ich przygotujecie, zależy wyłącznie od Waszej inwencji twórczej i zasobów koralików :)

Jak widać na zdjęciu poniżej, nie zaciągamy mocno poszczególnych oczek łańcuszka. Koraliki ładniej się ułożą, jeśli splot będzie luźny.

Jak wykończyć bransoletkę?

Bocianami okrągłymi rozginamy delikatnie haczyk szpilki.

Zaczepiamy o haczyk końce wszystkich przygotowanych wcześniej sznurów.

Zaciskamy haczyk przy pomocy bocianów.

Na szpilkę nakładamy posrebrzaną kulkę. Aby zaczepić zapięcie, musimy wygiąć szpilkę w haczyk.

Najpierw zaginamy ją pod kątem 90 stopni.

Następnie, formujemy haczyk przy pomocy bocianów okrągłych. Moja szpilka była troszkę za długa, dlatego przed wygięciem, skróciłam ją cążkami.

Pozostaje już tylko zaczepić zapięcie i zacisnąć haczyk.

W ten sam sposób wykańczamy drugi koniec bransoletki.

Sznury można delikatnie skręcić lub zapleść w warkocz. Tak wygląda gotowa bransoletka:

Ten sam patent można wykorzystać do stworzenia naszyjnika. Wystarczy przygotować odpowiednio dłuższe łańcuszki z koralikami.

Pozdrawiam i życzę miłej twórczej zabawy!

Autorem kursu jest Marta Draganek, projektant marki Tarragon Art – stylowa biżuteria artystyczna. Kurs przygotowany bez licencji na odsprzedaż lub jakikolwiek inny użytek komercyjny. Treść oraz zdjęcia chronione są prawem autorskim. Kopiowanie, powielanie lub dalsze udostępnianie bez zgody autora zabronione.

O nowych produktach opowiada Marta Krauze – współwłaścicielka pasart.pl, pasjonatka e-commerce i nowych technologii. W pasart.pl odpowiedzialna za zespół, ofertę produktową i model biznesowy sklepu.

TRANSKRYPCJA VIDEO

Witam w kolejnym odcinku, w którym opowiadam o produktach, o których łatwiej opowiedzieć, niż opisać lub przedstawić na zdjęciu.

Bardzo się cieszę, że podobał się Wam pierwszy odcinek z naszego nowego cyklu. To jest czegoś, czego wcześniej nie robiliśmy, czym się nie zajmowaliśmy, dlatego jestem wdzięczna za wszystkie uwagi, o których pisałyście. Część z nich udało nam się już dzisiaj wdrożyć i zmienić, na niektóre musimy jeszcze poczekać, ponieważ jesteśmy super ekspertami na rynku półfabrykatów i półproduktów, a filmu musimy się jeszcze nauczyć. Także proszę jeszcze o chwilę cierpliwości :).

Do dzisiejszego odcinka przyniosłam dla Was rzemienie i dosyć dużo metalu.

Zaczniemy od rzemieni płaskich. Myślę, że większość z Was miała do czynienia z rzemieniami płaskimi, natomiast te są o tyle wyjątkowe, że są wykonane ze skóry ekologicznej (dlatego mają takie świetne, żywe kolory), natomiast w zapachu i dotyku przypominają skórę naturalną. Są sztywne i twarde, ale ładnie się układają. Będą się bardzo fajnie prezentować w zapięciach magnetycznych.

To jest bardzo mocne zapięcie magnetyczne. Pomimo, że jest duże i szerokie, możecie być pewni, że się samo nie rozepnie. Rzemienie płaskie, o których mowa powyżej można ze sobą skleić i wkleić do takiego płaskiego zapięcia.

Do tego typu rzemieni, możecie też wykorzystać przekładki o karbowanej powierzchni.

Innym zapięciem magnetycznym, niezupełnie klasycznym, tylko bardziej skomplikowanym jeśli chodzi o samo odpinanie, jest zapięcie w kształcie litery T. Średnica otworu tego zapięcia jest dosyć duża, także spokojnie można poza rzemieniem wkleić również sznurki itp.

Z rzemieni płaskich, których kolor i faktura mnie zaskoczyły, są bardzo delikatne, drobniutkie – rzemienie zamszowe z dżetami. Czym one się różnią od innych rzemieni? Najczęściej te rzemienie, które były w pasarcie i które być może znacie, były sztywne i nadawały się do rockowych stylizacji. Natomiast te rzemienie są miękkie i bardziej przypominają zamszową tkaninę. Mają naklejone małe, złote dżety. Są bardzo „sympatyczne”.

Kolejnym ciekawym materiałem, który dla Was mam, to są rzemienie, które nazwaliśmy Star Dust. Mówimy na nie „kosmiczne”, bo wyglądają jakby były obsypane kosmicznym pyłem. Są to rzemienie, które są jakby przetarte brokatem. Brokat ten nie jest jednak ordynarny, tylko bardzo delikatny. Rzemienie występują w pastelowych kolorach, zatem świetnie będą pasowały do letnich stylizacji z szyfonu lub cienkiej bawełny.

Do tych rzemieni można sobie dobrać zapięcie magnetyczne, np. kuleczka. Na rzemień można nałożyć nakładkę i prosta bransoletka będzie gotowa.

Jako przykład wykorzystania zapięcia, przyniosłam Wam bransoletkę z rzemienia plecionego, który z kolei wygląda na sztywny a jest bardzo miękki. Możecie zobaczyć, jak łatwo to zapięcie pracuje. Nadaje się nawet dla dzieci.

Zapięcie, które również można wykorzystać do rzemieni Star dust, bądź jakichkolwiek innych rzemieni ze wzorem, można użyć zapięcie ozdobne magnetyczne, ze sprytnie chowanym magnesem :).

Alternatywą dla zapięcia magnetycznego, będzie zapięcie ozdobne z cyrkoniami. Zapięcie pięknie się prezentuj, jest leciutkie. Złożone jest z kółeczka i dwóch pewnego rodzaju karabińczyków, które otwierają się z lewej i prawej strony. To zapięcie może służyć jako zapięcie do rzemienia ale jest to też fajny motyw na wykorzystanie jako element naszyjnika.

Chciałabym Wam również pokazać pojedyncze zapięcia haki. To zapięcie z jednej strony jest z wklejaną końcówką, z drugiej hakiem, którym zaczepiamy rzemień lub sznurek.

Taką prostą bransoletkę można sobie ozdobić na przykład przekładką aniołkiem. Aniołek jest bardzo realistyczny, ma obfite kształty i widać je dosłownie wszędzie.

Inną ozdobą może być zawieszka kotek, misiu z zaznaczonym ogonkiem czy przekładki z cyrkoniami. Te ostatnie są bardzo ozdobnym elementem, który cieszą się dużym powodzeniem.

Innym zapięciem w podobnej stylistyce do haka, jest zapięcie złożone z dwóch części – do wklejania i podtrzymującej (chwytającej rzemień).

Ciekawym rzemieniem, który był bardzo trudny do pokazania, jest rzemień przecierany. Z daleka wygląda jakby był delikatnie czymś przetarty. Sprawia wrażenie satynowego. Występuje w pasarcie w raczej letnich kolorach, chociaż znajdzie się również fioletowy czy czarny, który ze względu na przetarcia wygląda jak grafitowy.

Przy okazji, chciałabym Wam pokazać inne metalowe elementy, które sprawiają wrażenie ciężkich i są do cięższych stylizacji. Możecie zobaczyć przekładkę w kształcie walca ze żłobieniami i widocznym wzorem.

Dużą przekładkę z cyrkoniami, w którą wejdą 2 rzemienie szyte.

Końcówki do wklejania w kształcie dzwoneczków. Są to końcówki wklejane, które sprawiają wrażenie ciężkich i masywnych (w rzeczywistości są lekkie).

Na koniec mojej prezentacji, zostawiłam sobie rzemień, który był dla mnie olbrzymią niespodzianką. Jak go zobaczyłam, wyobrażałam sobie, że będzie mięciutki, jak rzemienie szyte, natomiast jest sprężysty i w strukturze i dotyku bardziej przypomina rzemień kauczukowy. Dzięki temu, że jest klejony, rzemień z tkaniną zachowuje okrągły kształt.

Dodatkowo chciałabym Wam pokazać zapięcia ozdobne wklejane, które nie są klasycznymi zapięciami – zapinane są na klips i na filmie widzicie jak wyglądają wklejone do naszyjnika.

Kolejnym zapięciem jest zapięcie toggle, o mocno zarysowanych kształtach i kwadratowych elementach do wklejania.

Zapięcie strzałka, to już ostanie zapięcie. Wklejone do bransoletki, nawet bez dodatkowych ozdobników wygląda reprezentacyjnie.

Na dzisiaj to są wszystkie produkty, które chciałam zaprezentować. Bardzo dziękuję za ten czas, który ze mną spędziliście. Jeśli macie jakieś komentarze, będę wdzięczna za podzielenie się nimi pod tym postem. Możecie też do mnie napisać na adres blog@pasart.pl.

Życzę bardzo kreatywnego dnia i do zobaczenia wkrótce!

Marta

O nowych produktach opowiada Marta Krauze – współwłaścicielka pasart.pl, pasjonatka e-commerce i nowych technologii. W pasart.pl odpowiedzialna za zespół, ofertę produktową i model biznesowy sklepu.

Autorem kursu jest Agnieszka Wajzer-Nowak – projektantka, absolwentka poznańskiej ASP, organizatorka i prowadząca warsztaty artystyczne i biżuteryjne.

TRANSKRYPCJA VIDEO

Cześć,

Jest dzisiaj z nami Agnieszka Wajzer-Nowak, którą znacie z poprzednich tutoriali. Agnieszkę macie okazję poznać dzisiaj na żywo.

Marta Krauze: Cześć Agnieszka!

Agnieszka Wajzer-Nowak: Cześć!

MK: Jaki przygotowałaś dzisiaj dla nas tutorial?

AWN: Wybrałam tutorial, który jest bardzo prosty do zrobienia i myślę, że każdy go może zrobić. To jest naszyjnik w kształcie gronka, a cała zabawa polega na doborze materiałów, z których będzie wykonany ten naszyjnik.

MK: A czy to gronko jest ciężkie?

AWN: Nie, to gronko nie jest ciężkie, bo tutaj użyłam akrylowych elementów, które są lekkie, plus perłę szklaną, które jest też dosyć lekka. Mam też takie gronko, do którego wykorzystałam koraliki jednego koloru, które się różnią wielkością i to jest taka stylizacja codzienna, którą możemy zawsze włożyć.

MK: Do jeansów, do pracy, do codziennych stylizacji. Jakich materiałów potrzebujemy do wykonania pracy?

AWN: Przygotowałam dzisiaj kolorową, folkową stylizację, w związku z tym przygotowałam kolorowe sznureczki 1mm, powlekane.

MK: Widzę, że masz jeszcze sznurek shamballa, czy możemy do tego wykorzystać inne sznurki, jak satynowe lub o jakiejś większej średnicy?

AWN: Wszystko zależy od tego jakich użyjemy koralików. Jeśli użyjemy na przykład koralików ceramicznych, które mają duże dziurki, to będą brzydko wyglądały na cienkim sznurku. Dlatego musimy tutaj użyć grubego sznurka.

MK: Ok, czyli mamy tutaj kolorowe sznurki shamballa, sznurki powlekane, koraliki powlekane.

AWN: Tak, koraliki powlekane o różnej wielkości, bo jedną z ważniejszych rzeczy w tym naszyjniku, jest aby zestawić ze sobą koraliki różnej wielkości i faktury.

MK: Do tego widzę, masz jakieś podstawowe narzędzia.

AWN: Klej – poxipol, bo jest mocny, klej magic – żeby zakończyć i usztywnić sznureczki.

MK: Powiedz nam Aga, jakiej długości potrzebujemy sznureczki i mniej więcej ile sztuk koralików, żeby wykonać taki naszyjnik.

AWN: Przygotowałam sobie 30 koralików, ale jeszcze nie wiem czy wszystkie zużyję. Jeśli chodzi o sznurek, to 60cm to jest maksymalna długość. Nie jest problemem jeśli sznurek jest za długi, bo na końcu i tak będziemy go przycinać.

MK: Nie możemy się doczekać aż nam pokażesz, jak zrobić ten naszyjnik! Zapraszamy!

AWN: Sznureczek przycinamy na długość 60cm. Minimum koralików to 20sztu, zatem potrzebujemy 20 odcinków sznurka. Po pocięciu sznurka, musimy go usztywnić na końcach, żeby przeszedł ładnie przez dziurkę od koralików. Ja używam do tego Magica i jest to chwila „brudnej roboty”.

MK: Aha, bo inaczej te sznureczki się rozdwajają.

AWN: Tak, rozdwajają się i są trochę za grube. Jak już nam wyschną końcówki od kleju, to zaczynam przewlekać koraliki i wiążę supełek na końcu sznureczka. W zależności od tego jaki mamy koralik – czasami jest tak duża dziurka, że jeden supełek nie wystarczy i możemy wtedy zrobić drugi.

MK: Co robimy dalej?

AWN: Różnie to bywa z supełkami – czasami zostają nam długie ogonki i do swobodnych stylizacji, trochę hippisowskich , będzie to pasowało, ale nie zawsze chcemy, żeby zostały takie długie. Przycinamy wtedy nożyczkami przy supełku, nie za blisko koralika, aby supełek się nie rozwiązał. Końcówki znów smarujemy klejem. Przy sznurku bawełnianym, który się ładnie układa, a klej się dobrze wchłania, możemy ułożyć kuleczki. Wygląda to wtedy, jak owoc porzeczki – są to kuleczki, gdzie nie widać sznureczka.

MK: Mamy zaklejone końcówki, co dalej musimy zrobić?

AWN: Teraz bierzemy wszystkie sznureczki razem i sprawdzamy, czy to jest wystarczająca ilość, czy chcemy jeszcze jakiś element dołożyć i formujemy grono. Największe kuleczki zostawiamy na dole, mniejsze u góry, czasami takie pośrednie wpuszczam między większe. Chwytam wszystkie sznureczki i delikatnie pociągam, formując grono tak długo, aż mi się spodoba kształt. Kiedy już go ułożymy, musimy zawiązać wszystkie sznurki razem. Chwytamy mocno nad gronkiem i robimy węzeł. Podczas zawiązywania, sznureczki przy węźle nie będą równe – jedne się zwiążą bardziej ciasno, inne będą luźne – musimy wtedy sznureczek po sznureczku podciągać, żeby zrobił się foremny.

MK: Pokaż nam Aga co zrobić, żeby sznureczki były równe w momencie, kiedy wklejamy do zapięcia.

AWN: Naciągamy ten sznurek, jakby przeczesujemy. Kiedy mamy pewność, że są równe, przycinamy. Jeszcze raz przeczesujemy i rozkładamy na dwie równe części. Na końcu jednej części zawiązujemy recepturki. Gumka recepturka jest po to, aby przytrzymać te wszystkie sznureczki przy wklejaniu. Teraz jeszcze raz proponuję mimo wszystko, skleić Magic’iem, żeby mieć twardą końcówkę. Łatwiej będzie ją wkleić do końcówki.

KM: Zapięcia rozumiem dobierasz tak, aby pasowały do końcówki.

AWN: Tak, dopasowałam sobie zapięcie magnetyczne walec z kuleczką. To jest proste zapięcie, które nie wymaga dodatkowych elementów jak kółeczka montażowe czy końcówki. Fajnie tez będą tutaj wyglądały inne zapięcia.

KM: Właśnie chwyciłam zapięcie toggle z płaskim elementem do wklejania, to tutaj wystarczy uformować inaczej końce sznurka, tak, żeby weszły do zapięcia kwadratowego.

AWN: Następnie smarujemy poxipolem końcówki.

MK: Poxipol, labo klej do biżuterii, który używacie. U nas ten klej się akurat sprawdza, wcześniej używaliśmy hasulith.

AWN: I teraz wkładamy sznurki w zapięcie i czekamy aż klej wyschnie,około 5 minut. Oprócz koralików i ceramiki, o których zapomniałam powiedzieć, bardzo fajnie wyglądają zawieszki dołączone do gronka lub przedmioty, które lubimy, a które nie muszą być koralikiem. Mogą to być zawieszki jak listek, który znajdziecie w pasarcie.

Zapięcie już wyschło, także możemy już obciąć nasze gumki. Nasz naszyjnik jest już gotowy!

MK: Fajnie, dzięki Aga. Mam nadzieję, że podobał się Wam ten kurs. Jeśli zrobicie coś podobnego, przyślijcie nam zdjęcia, opublikujemy je na naszym wallu. Możecie też komentować ten posta, albo dajcie informację innym hand-madowym pasjonatkom, jakich materiałów użyłyście i jakie macie pomysły na gronko. Dziękujemy Wam bardzo za bardzo mile spędzony czas i do zobaczenia wkrótce.

AWN: Na razie, pa!

MK: Cześć!

O nowych produktach opowiada Marta Krauze – współwłaścicielka pasart.pl, pasjonatka e-commerce i nowych technologii. W pasart.pl odpowiedzialna za zespół, ofertę produktową i model biznesowy sklepu.

TRANSKRYPCJA VIDEO

Witam Was serdecznie!

Na dzisiejszym spotkaniu pokażę Wam elementy z cyrkoniami, troszeczkę elementów złotych i srebrnych oraz rzemienie, które są bardzo ciekawe fakturą i mają piękne kolory.

Zapraszam!

Przyniosłam dla Was łącznik infinity, czyli nieskończoność – bardzo popularny, bardzo sympatyczny element, który jest często wykorzystywany przez młodzież i przez osoby starsze. Proponuję Wam połączenie tego łącznika z zapięciem magnetycznym z cyrkoniami. Jest to bardzo drobne zapięcie, które ładnie pracuje. Do takiej bransoletki możemy użyć dwóch płaskich rzemieni – jeśli ktoś lubi połączenia asymetryczne, mogą to być dwa różnokolorowe zestawienia. Ja tutaj wybrałam biały i czarny. Zapięcie wystarczy wkleić w końcówki rzemieni bransoletka jest gotowa.

Łączniki infinity, nieskończoność, cena 5,99zł/szt

Zapięcia magnetyczne z cyrkoniami, cena 3,89zł/szt

Rzemienie płaskie 3mm, cena 1,89zł/3m

Innym zastosowaniem zapięcia z cyrkoniami, jest połączenie go z czarną przekładką. Tę przekładkę wykorzystałam jako łącznik. Podobnie jak w poprzedniej bransoletce, przełożyłam dwa rzemienie płaskie i efekt jest następujący – czarna, elegancka, bardzo skromna bransoletka.

Przekładki z cyrkoniami, cena 3,99zł/szt

W przypadku elementów z cyrkoniami, bardzo ważny jest dobór kolorów. Te zapięcia i w ogóle wszystkie zapięcia z cyrkoniami są bardzo efektowne i zwracają uwagę, dlatego trzeba uważać dobierając elementy. Mając zapięcie w kolorze różowym, połączyłam je z pastelowymi kolorami, tworząc stylizację romantyczną. Wykorzystałam rzemienie płaskie pastelowe – różowy i indygo, prze które przełożyłam łącznik serduszko. Jest to zwyczajny łącznik, który zazwyczaj stosuje się do bransoletek sznurkowych, natomiast ja znalazłam takie zastosowanie. Innym rodzajem łącznika, który możemy wykorzystać, jest bardzo popularny napis Love. W przypadku ozdób cyrkoniowych, proponuję jak najmniej dodatkowych ozdobników, to bransoletka wyjdzie ładnie.

Łączniki serce, cena 0,79zł/szt

Łączniki LOVE, cena 1,49zł/szt

W przypadku czarnej bransoletki, jeśli nie chcemy aby była jednolita, możemy wykorzystać łącznik Wąż – czarny wąż z białymi cyrkoniami. Nie zostaje tutaj zaburzona równowaga kolorów, czyli biały z czarnym się „nie gryzie”. Stosując taki łącznik, zamiast przekładki, którą wcześniej wykorzystałam, zrobimy bransoletkę, która również efektownie będzie wyglądała.

Łączniki wąż, cena 3,49zł/szt

Skromniejszym wykonaniem bransoletki z cyrkoniami, jest wykorzystanie rzemienia i jednego zapięcia. Wybrałam zapięcie w kolorze aquamarine i do tego dobrałam turkusowy rzemień zamszowy. Wystarczy wkleić rzemień do końcówki, z jednej i drugiej strony, aby mieć gotową bransoletkę.

Chciałabym Wam zwrócić uwagę jak ważne jest zastosowanie rzemienia o takiej samej średnicy, jakiej jest zapięcie. Jeśli ten rzemień będzie nawet o 1mm większy (szerszy) to zapięcie nie będzie ładnie wyglądało.

Do takiego prostego rzemienia można także wykorzystać przekładkę z cyrkoniami w kolorze aquamarine. To jest ta sama przekładka, którą wcześniej wykorzystałam do bransoletki, tylko tamta była czarna. Ta spełni swoje zadanie, do którego została wykonana, czyli przekładka jako przekładka. Chciałam Wam pokazać ja ona się prezentuje na rzemieniach. I wystarczy znów, tylko wkleić zapięcie i bransoletka jest gotowa.

Przekładki z cyrkoniami aquamarine, cena 3,99zł

Rzemienie na które chciałam Wam zwrócić uwagę, to są rzemienie, które nazywają się SFINKS. Kiedy zobaczyliśmy te rzemienie, mieliśmy wrażenie, że wyglądają jak skóra kota sfinksa. To jest taki kot, który nie ma sierści. Nigdy nie dotykałam tego kota, natomiast słyszałam, że jest fantastyczny w dotyku i myślę, że ten rzemień jest czymś podobnym. Ten rzemień jest zamszowy i ma na sobie nakrapiane kropki. Dodatkowo jest szyty i ta zamszowa skóra pomiędzy zszyciami charakterystycznie się marszczy. Występują w pastelowych kolorach i te najbardziej przypominają sfinksa, ale jest też kolor czarny , który ma mocniej zaznaczone kropeczki i to wrażenie jest nieco inne.

Rzemienie sfinks, cena 4,99zł/1m

Do tego typu rzemieni, które mają jakiś wzór czy fakturę, pasują proste zapięcia. Przestawiam Wam zapięcia na klips, które mają wygrawerowaną malutką jaszczurkę. To są zapięcia wklejane, zatem wystarczy wkleić rzemień i bransoletka jest gotowa. Dla przykładu mam podwójną bransoletkę, która jest zrobiona z rzemienia GIRAFFE. Nazwa rzemienia znów pochodzi od tego, z czym nam się ten rzemień kojarzy.

Zapięcie ozdobne z jaszczurką, cena 2,39zł

Rzemienie Giraffe, cena 2,59zł/m

Innym rodzajem zapięć, które możemy użyć, to są zapięcia zwykłe, proste magnetyczne – w kształcie walca, bądź w kształcie kulki. Jedno zapięcie jest wklejane, a drugiego potrzebne są dodatkowo końcówki, na przykład wklejane i kółeczka montażowe.

Zapięcie magnetyczne w kształcie kulki, cena 3,39zł/szt

Rzemień, o którym chciałam Wam opowiedzieć, ponieważ trudno nam było przedstawić na zdjęciu jest rzemień ZAMSZOWY. Jego główną zaletę, jaką jest szorstkość. Wiem, że to może wydawać się dziwne, ale w rzemieniach najczęściej struktura jest płaska i to przypomina skórę ekologiczną. Ten rzemień zamszowy również jest ze skóry ekologicznej, ale jest troszeczkę inny w dotyku. Rzeczywiście wydaje się, że jest zamszowy, tak jak powiedziałam wcześniej jest szorstki ale jest bardzo miękki i zachowuje się jak rzemień ekologiczny, który już znacie. Taki, jaki jest intensywny w dotyku, taki też jest w kolorze. Możecie sobie zobaczyć, jak te rzemienie wyglądają w rzeczywistości – łosoś, amarant, też jest fiolet. Jest zwykły rzemień czarny, chociaż w zestawianiu z innymi rzemieniami on zwraca uwagę swoją matowością i fajną, zamszową strukturą. Ciekawym kolorem jest też miętowy – hit tego lata, hit tego sezonu.

Rzemień zamszowy, cena 2,29zł/m

Przy okazji Wam pokażę jak on wygląda z elementami złotymi. To są przekładki metalowe, tutaj jest na przykład przekładka z zawieszką, do której możemy doczepić jakiś charms. Aby zrobić taką prostą bransoletkę z rzemienia wystarczy wkleić końcówki rzemienia do końcówki wklejanej. Ja tu akurat mam dużą, gdzie mieszczą się dwa rzemienie. Wtedy na jedną część można dodać zawieszki.

Przekładka metalowa z uchwytem na zawieszkę, cena od 0,49zł

Odnośnie takich dużych końcówek, przyniosłam dla Was łańcuszek z zawieszką, z wykorzystaniem takiej dużej końcówki. Do takiej końcówki, możecie sobie wkleić jakikolwiek element, który charakteryzuje Was albo waszych przyjaciół dla których robicie biżuterię. Wystarczy zawiesić ozdobę na na łańcuszek, pozłacany, który jest z przedłużką. Prosty pomysł a może być ciekawy efekt.

Łańcuszek z przedłużką 70cm, cena 5,99zł

Ze złota pojawiły się też bransoletki do charmsów, także tutaj można sobie przywiesić jakieś ulubione elementy, albo wykorzystać ozdobną zawieszkę, do której także doczepiamy charmsa.

Łańcuszek bransoletka, cena 2,99zł

Chciałabym Wam również pokazać rzemień z wzorem, który przypomina węża. Ten rzemień w pasarcie nazywa się SNAKE, ponownie jak w poprzednich rzemieniach, ta nazwa pochodzi od tego, z czym ten rzemień najbardziej się kojarzy. To jest taka bardzo wyraźna struktura i te łuski wężowe są ze skóry lakierowanej, dzięki czemu, w dotyku wydaje się, że jest ‘jaszczurkowaty”. To jest rzemień szyty i występuje w pozytywnych kolorach, jak turkusowy, różowy, morski, pomarańczowy i „bardziej wężowaty” czyli beżowy i szary. Ten rzemień jest lekki, dobrze współpracuje z ręką, zatem dobrze będzie się z niego robiło biżuterię.

Rzemień Snake, cena 3,99zł/m

Wydawać by się mogło, że biżuteria modułowa jest już pase i jest już niemodna, ale te elementy są tak ładne, że pojawiło się ich w pasarcie bardzo dużo. Teraz chciałabym Wam pokazać kilka z tych elementów. One są ślicznie wykonane! Jest na przykład słonik, który wygląda jakby ziewał. Ta biżuteria modułowa pasuje na rzemienie bądź sznurki do szerokości 5mm. Są też inne zwierzątka czy serduszka oraz elementy ozdobne z dodatkową zawieszką, do której można przyczepić jeszcze charmsa albo inną zawieszkę, jak na przykład dzwoneczek. Kiedyś słyszałam, że takie dzwoneczki są elementem charakterystycznym dla kobiet w ciąży. Innym elementem, który można dołączyć do takiej zawieszki jest na przykład aniołek, na którym jest napisane „Made for and angel”, czyli zrobione dla aniołka. Są też łapki z napisem „hand-made” czyli, żeby nie było wątpliwości że wasze dzieła zostały ręcznie zrobione.

Przekładka metalowa słonik, cena 1,29zł/szt

Zawieszka dzwoneczek, cena od 1,49zł/6szt

Zawieszka charms aniołek, cena 0,39zł/szt

Na dzisiaj to już wszystko, co dla Was przygotowałam. Jeśli jesteście ciekawi co pojawiło się nowego w ofercie pasartu, to zajrzyjcie do zakładki Nowości na stronie głównej naszego sklepu.

Życzę bardzo kreatywnego dnia, cześć!

Autorem kursu jest Marta Draganek, projektantka marki Tarragon Art – stylowa biżuteria artystyczna.

Kamienie oprawiane przy pomocy drobnych koralików Toho, sprawiają wrażenie wymagających ogromnej precyzji i umiejętności. W dzisiejszym kursie postaram się Wam pokazać, że nie zawsze jest to prawdą. Dzisiejszy kurs przeznaczony jest dla początkujących. Przy pomocy prostej techniki, stworzymy efektowne kolczyki z pereł. Na ich wykonanie wystarczy zaledwie godzina.

Niezbędne materiały i narzędzia

Perły szklane – średnica 10mm. Ponieważ moje kolczyki powstały z myślą o jesieni, zdecydowałam się na stonowane odcienie szarości. W wersji ekskluzywnej, szklane koraliki można zastąpić perłami Swarovskiego lub koralikami z kamieni naturalnych.

Koraliki Toho Round 8/0 – Japońskie szklane koraliki w rozmiarze 3mm. Na parę kolczyków potrzebnych będzie 36szt. W projekcie wykorzystałam koraliki w kolorze Metallic Hematite.

Koraliki Toho Round 11/0 – Drobne szklane koraliki w rozmiarze 2,2mm. Do wykonania kolczyków zużyjemy 94szt. Do swojego projektu wybrałam galwanizowane koraliki w kolorze Nickel.

Nici One-G – czarne, wysokiej jakości japońskie woskowane nici do koralików. Możecie je śmiało zastąpić innymi np. Nymo albo Fire Line. Świetnie sprawdzi się w tym przypadku również zwykła żyłka.

Bigle – w zależności od preferencji – angielskie lub haczyki. Ja zdecydowałam się na platerowane srebrem mosiężne bigle angielskie. Jeśli wykorzystujecie prawdziwe perły lub kamienie naturalne, dobrze jest zadbać o równie szlachetną oprawę w postaci bigli ze srebra, czy też złota.

Igła – do koralików, rozmiar 10. Polecam igły John James. Dostaniecie je w większości pasmanterii.

Potrzebne będą również małe nożyczki do przycinania nici oraz szczypce bociany do zamocowania bigli.

Od czego zacząć?

Przycinamy nić o długości ok. 120cm. Nawlekamy ną nią jedną perłę oraz 8 koralików Toho w rozmiarze 8/0. Z jednej strony pozostawiamy ogonek o długości ok. 15cm. Aby końce nici się nie plątały, oraz, aby utrzymać nanizane koraliki w jednym miejscu, ogonek zazwyczaj nawijam na wskazujący palec lewej ręki.

Igłę przeciągamy przez perłę i zaciągamy nić.

Koraliki Toho utworzyły łuk stanowiący połowę naszej oprawy. Musimy teraz dodać taki sam łuk z drugiej strony perły.

W tym celu, nawlekamy 8 koralików Toho 8/0 i ponownie przechodzimy igłą przez perłę.

Zaciągamy nić.

Aby zamknąć okrąg, pomiędzy łukami musimy dodać po jednym koraliku Toho 8/0. Przechodzimy igłą przez wszystkie 8 koralików Toho z pierwszego łuku.

Nabieramy na igłę 1 koralik Toho 8/0, który uzupełni nasz okrąg, i przechodzimy przez wszystkie osiem koralików Toho z drugiego łuku.

Nabieramy 1 koralik Toho 8/0 i przechodzimy igłą przez wszystkie koraliki powstałego w ten sposób okręgu.

Powinniśmy wykonać igłą kilka okrążeń przez koraliki Toho, tak by uformowały one ładny równy okrąg stanowiący podstawę naszej oprawy.

Po trzech okrążeniach, wyciągamy igłę za ostatnim koralikiem jednego z łuków, przed pojedynczym dodanym koralikiem. Przeciągamy igłę przez otwór perły.

Wykonamy teraz drugi okrąg z mniejszych koralików. Na igłę nabieramy 10 koralików Toho w rozmiarze 11/0, przeciągamy igłę przez perłę i zaciągamy nić.

W ten sposób powstał kolejny łuk.

Nabieramy 10 koralików Toho 11/0 i przeciągamy igłę przez perłę, aby utworzyć drugą połowę mniejszego okręgu.

Zaciągamy nić.

Tak jak w przypadku okręgu z większych koralików, pomiędzy łuki z Toho 11/0, musimy dodać po jednym koraliku.

Najpierw przechodzimy igłą przez 10 koralików z pierwszego łuku.

Dobieramy 1 koralik Toho 11/0 i przechodzimy igłą przez wszystkie 10 koralików z drugiego łuku.

Nabieramy 1 koralik Toho 11/0 i ponownie przechodzimy przez sąsiadujące koraliki z pierwszego łuku.

Przechodzimy igłą przez wszystkie koraliki Toho 11/0, aby wzmocnić nasz okrąg. Myślę, że 2-3 okrążenia wystarczą.

Następnym etapem jest połączenie obu luźnych okręgów w jedną całość. Wyciągamy igłę za jednym z dodanych pojedynczych koralików Toho 11/0.

Wbijamy igłę w koralik Toho 8/0 położony bezpośrednio za koralikiem 11/0, z którego wyszliśmy.

Następnie wracamy do rzędu koralików 11/0 – wbijamy igłę w koralik z którego wyszliśmy oraz pięć kolejnych.

Ponownie wbijamy igłę w koralik Toho 8/0 położony za koralikiem 11/0, z którego wychodzi nitka.

Przeciągamy igłę przez kolejnych 6 koralików Toho 11/0. Te same czynności powtarzamy jeszcze dwa razy, do końca okrążenia.

Gdy oba okręgi mamy już połączone, przechodzimy igłą przez koralik Toho 8/0 (musi to być ostatni koralik jednego z łuków, obok otworu perły), tak by przedostać się na drugą stronę naszej robótki.

Obracamy kolczyk i przeciągamy igłę przez otwór perły. Dodajemy okrąg z koralików 11/0 dokładnie w ten sam sposób, co z drugiej strony. Następnie, łączymy go z okręgiem koralików Toho 8/0, również w ten sam sposób co pierwszy okrąg.

Nasza oprawa jest prawie gotowa. Musimy teraz przygotować uszko, o które zaczepimy bigiel. Przechodzimy igłą do rzędu koralików Toho 8/0.

Nabieramy 3 koraliki Toho 11/0 i wbijamy igłę w drugi z kolei koralik Toho 8/0.

Po zaciągnięciu nici uzyskamy pętelkę.

Przeciągamy nić kilkakrotnie wokół naszego kolczyka i przez pętelkę, aby mieć pewność, że bigiel będzie się mocno trzymał. Końce nici chowamy wewnątrz koralików, a jej nadmiar odcinamy.

Pozostaje już tylko zamocować bigiel.

Tak wyglądają gotowe kolczyki:

Pozdrawiam i życzę wielu koralikowych inspiracji!

Autorem kursu jest Marta Draganek, projektant marki Tarragon Art – stylowa biżuteria artystyczna. Kurs przygotowany bez licencji na odsprzedaż lub jakikolwiek inny użytek komercyjny. Treść oraz zdjęcia chronione są prawem autorskim. Kopiowanie, powielanie lub dalsze udostępnianie bez zgody autora zabronione.

Autorem kursu jest Agnieszka Wajzer-Nowak – projektantka, absolwentka poznańskiej ASP, organizatorka i prowadząca warsztaty artystyczne i biżuteryjne.

TRANSKRYPCJA VIDEO

Marta Krauze: Cześć! Pokażemy Wam dzisiaj, w jaki sposób wykonać bransoletkę sznurkową aż na 6 sposobów.

Agnieszka Wajzer-Nowak: Bransoletkę z przesuwanym węzłem, dzięki któremu możemy dostosować długość bransoletki do nadgarstka. Pewnie ją znacie, bo często jest wykorzystywana w letnich stylizacjach, gdzie jest robiona ze sznurka. Natomiast my chciałyśmy dzisiaj pokazać, że można ją robić z bardzo różnych rzemieni.

MK: Sposób wykonania takiej bransoletki, jest super łatwy, koszt – bardzo niski, bo taką bransoletkę możecie wykonać już od 1zł, a radość osoby obdarowanej – bezcenna.

AWN: Musimy sobie przyciąć 30cm rzemienia i jedną końcówkę owijamy wokół drugiej. Po prostu to jest zwykły super.

MK: A, rzeczywiście!

AWN: Delikatnie zaciskamy.

MK: Aha, i on już tutaj ładnie pracuje.

AWN: Tak, już widać, że on pracuje i rzemień się przesuwa.

MK: Powiedz nam Aga, w jaki sposób wykorzystać dodatkowe materiały, żeby te bransoletki nabrały charakteru.

AWN: Ja tutaj wykorzystałam przekładkę, taką bardzo sympatyczną sówkę. W taki oto sposób reguluje się bransoletkę.

MK: Możesz nam szybciutko pokazać, w którym momencie nakłada się taką przekładkę?

AWN: Przekładamy dwa razy przez tego słonika rzemień i wiążemy supełki.

MK: Po dwóch stronach tego słonika.

Aga, opowiedz nam jeszcze krótko, jak mamy zakończyć nasze bransoletki. Ponieważ, wiadomo, że taką biżuterię robi się bardzo łatwo, ale zakończenia robią różnicę, szczególnie w rzemieniach, które są w środku białe.

AWN: Kolejnym elementem, który może nam dodatkowo ozdobić bransoletkę – to są końcówki, którymi przy okazji zasłaniamy obcięty rzemień. Tutaj zastosowałam końcówki i do wklejania i do zacisku. Są takie końcówki, które są zaślepkami. One nie mają uszka. Natomiast jeśli używamy końcówki do wklejania, która ma ucho, które najczęściej służą do łączenia z zapięciami, ale tutaj możemy sobie zakończyć w ten sposób rzemień, podczepić kółeczko montażowe i do tego malutką zawieszkę. W pasarcie mamy na przykład takie super malutkie serduszka albo kropelki.

MK: Dla wielbicielek sznurków, mamy inną formę wykonania tych bransoletek. Są tutaj inne sploty i inne połączenia niż znamy z tych letnich stylizacji.

AWN: To jest wykonane z jednego kawałka sznurka i troszkę innych węzłów przesuwnych, niż te które pokazałam na początku. Przekładamy sznurek przez otwór w zapięciu i nakładamy przekładkę.

MK: To, o ile się nie mylę, jest…

AWN: Zapięcie toggle. Wykorzystałam to zapięcie jako element ozdobny tej bransoletki.

Potrzebujemy, 40, może nawet 35cm sznureczka. Ja natomiast powiem szczerze, zawsze zaczynam od 50 i sobie przycinam, bo jest mi łatwiej zrobić końcówki. Z jednej końcówki tworzymy pętelkę i ją owijamy.

MK: To są dwa okrążenia?

AWN: To są trzy okrążenia i po tym trzecim okrążeniu musimy sznureczek przeprowadzić przez tę pętelkę. Zaciskamy te pętelkę i powstaje na prawdę mocny węzełek. Postępujemy dokładnie tak samo z drugą stroną. Zakończyłam sznureczki, żeby się nie rozplatały, klejem magic’iem. Ten klej po wyschnięciu robi się przezroczysty i go nie widać. Można też wykorzystać lakier do paznokci, który jest przezroczysty.

MK: A powiedz, jak wykonać bransoletkę, gdzie splot jest tylko z jednej strony. Widzę, że tutaj wykorzystałaś przekładki, gdzie jedna pełni funkcję właśnie blokady.

AWN: Możemy wykorzystać dwie przekładki, gdzie jedna będzie pełniła funkcję węzła, czyli ta bransoletka będzie się opierała na jednym węźle przesuwnym. Drugi węzeł przesuwny zastąpimy przekładką. A ta druga przekładka będzie naszym ozdobnikiem.

MK: Na tej samej zasadzie, widzę, że wykonałaś bransoletkę z rzemienia plecionego. Czyli technika jest dokładnie ta sama, tylko znów, wykorzystane inne elementy. Natomiast całe wykonie jest na podstawie tego samego splotu. Na podstawie tego samego splotu, wykonałaś bransoletkę, która jest wykonana z kilku sznureczków. Możesz nam powiedzieć jak to zrobiłaś?

AWN: Ta bransoletka, podobnie jak wcześniejsze, jest oparta na dwóch przekładkach. Z tym że, wykorzystałam sznureczek, który przeprowadziłam kilkukrotnie przez te przekładki.

MK: Widzę, że masz tu bransoletki, które są asymetryczne. Czy to jest jakieś trudniejsze, jak to zrobić?

AWN: Troszeczkę inaczej wykorzystujemy to wiązanie. Sznureczki są dwóch kolorów, tak aby kompozycja była asymetryczna – mniej więcej 25cm. Czyli jak je złożymy po ok 12-13cm po każdej stronie. I wtedy wiążemy supełek prosty na każdym z tych końców.

MK: A czy ta radosna i dziecięca bransoletka jest zrobiona na podstawie splotu pierwszego czy drugiego?

AWN: To jest splot drugi. Wykorzystałam koraliki z literkami, zawieszkę, a następnie wykonałam dwa supełki.

MK: wszystkie produkty z których Agnieszka wykonała bransoletkę są dostępne w sklepie pasart.pl. Jeśli macie ochotę na więcej kursów, tutoriali wykonania biżuterii, zapraszamy Was serdecznie na blog.pasart.pl. Jeśli chcecie wygrać jedną z bransoletek, którą Aga wykonała, zapraszamy na naszego funpage’a na facebook’u. Życzymy bardzo kreatywnego dnia, cześć!

AWN: Cześć!

Biżuteria gotowa czy hand-made? To proste – hand-made! Nie martw się, że nie wiesz jak samemu zrobić bransoletkę, która nie tylko będzie wyglądała ładnie (jak ze sklepu:)) ale będzie cząstką Ciebie. Agnieszka Wajzer-Nowak i Marta Krauze opowiedzą jakich akcesoriów potrzebujecie do zrobienia bransoletki i jak je sobą połączyć, żeby wyczarować cudowną biżuterię.

TRANSKRYPCJA VIDEO

Marta Krauze: Wykonanie biżuterii jest proste ale wymaga cierpliwości, wyobraźni, estetyki i przede wszystkim znajomości akcesoriów. Pokażemy Wam, jakich przedmiotów potrzebujecie aby zacząć przygodę z hand-made i zapoznamy z ich nazwami aby łatwiej było znaleźć interesujące Was półfabrykaty. Zapraszamy!

Agnieszka Wajzer-Nowak: Dziś bransoletka z rzemienia. Pokażemy Wam niezbędne akcesoria, których będziecie potrzebowali, żeby zrobić taką bransoletkę. Czyli zaczynamy od bazy, właśnie od rzemieni.

MK: Jakie rzemienie możemy wykorzystać do tej bransoletki?

AWN: Mamy rzemienie okrągłe i tutaj widać spory wybór, które mają różną fakturę i różną średnicę. Właśnie ta średnica będzie nas bardzo interesować, jak później się dowiecie. Mamy też rzemienie płaskie.

MK: Wszystkie rzemienie mają różne faktury. Mogą być zamszowe, mogą być ze skóry ekologicznej lub skórzane, są też plecione i z wzorem. Chcąc zobaczyć wszystkie rzemienie, które są dostępne, z których możecie wykonać biżuterię, wejdźcie na stronę pasart.pl, następnie przeklikajcie się przez kategorię „Półfabrykaty do wyrobu biżuterii”, kolejno przez „Sznurki, linki i rzemienie” i tam w kategorii rzemienie jubilerskie, zobaczycie wszystkie dostępne półfabrykaty z tej kategorii.

AWN: Teraz dobieramy końcówki i to jest bardzo ważny moment, bo trzeba je dobrać bardzo precyzyjnie. Do okrągłych rzemieni mamy okrągłe końcówki – tutaj jest bardzo ważna średnica takiej końcówki. Jeśli mamy rzemień na przykład taki – okrągły szyty o wielkości 6x7mm, to najlepiej dobrać końcówkę, która będzie miała średnicę wewnętrzną 6mm. Tak wygląda dobrze dobrana końcówka, natomiast tutaj widać ewidentnie, że rzemień jest za gruby i powoduje balonik.
Warto też wspomnieć, że możemy sobie wkleić dwa rzemienie albo nawet 3 lub więcej.

MK: A co w sytuacji, gdy końcówka jest dużo większa niż rzemienie, które są w środku.

AWN: To też bardzo źle wygląda, ponieważ rzemień kołysze się w końcówce, źle się go wkleja i wygląda nieestetycznie. Także nie może być sytuacji, że mamy wolną przestrzeń w tej końcówce.

MK: Poza końcówkami wklejanymi są też końcówki zaciskane. One nie wymagają kleju, chociaż Agnieszka uważa, że lepiej zawsze kropelkę wkleić dla bezpieczeństwa.
Chcąc wybrać odpowiedni rozmiar końcówki, wejdźcie do kategorii „Końcówki do biżuterii”, następnie „Końcówki” i wybierzcie rozmiar, który będzie pasował do rzemienia, który wcześniej wybrałyście.
Kolejnym elementem, który potrzebujmy do wykonania bransoletki są zapięcia. Podstawowe zapięcia, to są karabińczyki i federingi, ale możemy też wykorzystać zapięcia ozdobne, jak toggle lub większe z cyrkoniami.
Aga, powiedz, jak mamy połączyć zapięcia typu karabińczyki lub ozdobne, które mają takie uszko, z końcówką o której mówiłaś wcześniej.

AWN: Najlepiej do tego użyć kółeczka montażowego o grubości 1mm – są dosyć grube i musimy je rozchylić za pomocą szczypiec.

MK: Są kółeczka otwarte i są kółeczka sprężynki, do czego one służą?

AWN: Właściwie można powiedzieć, że służą do tego samego, natomiast te kółeczka takie drobne cienkie, najlepiej wykorzystać do podwieszania zawieszek, a te grubsze możemy połączyć z końcówkami i zapięciami. Sprężynki świetnie się nadają do połączenia końcówek z zapięciami. Podczas montażu musimy je rozchylić. Ja do tego używam igły, bo dzięki temu nie niszczę sobie paznokci i taka gruba igła odpowiednio rozchyli mi sprężynkę na czas kiedy muszę włożyć zapięcie lub końcówkę. Wtedy mogę ją przełożyć, wkręcić kółeczko i sprawa załatwiona.

MK: Wszystkie elementy już mamy, także możemy przejść do zrobienia naszej bransoletki.

AWN: Musimy sobie zmierzyć, jaką długość bransoletki chcemy – czy taką bardziej ciasną, czy taką luźniejsza, opadającą na nadgarstek. Zwykle to jest 18cm.

MK: Czy ta długość, którą zmierzyłyśmy, to jest długość razem z zapięciami, czy do tej długości 18cm jeszcze dodajemy zapięcie? To już jest razem z zapięciami. Jeśli nie mamy pod ręką miary krawieckiej, możemy też to zrobić za pomocą sznureczka, który owijamy wokół nadgarstka i który wyznaczy nam długość tej bransoletki. Bierzemy, odcinamy niepotrzebny nam kawałek.
Jak odmierzyć długość rzemienia?
Łączymy zapięcie za końcówkami za pomocą kółeczek montażowych, wklejamy rzemień do końcówek, kładziemy rzemień na stole, przykładamy sznurek tak, aby jego koniec dotykał górnej końcówki. Drugi koniec sznurka wyznaczy nam punkt, gdzie mamy przyciąć rzemień.
Czym najlepiej wkleić końcówki?
Ja używam kleju dwuskładnikowego, bo jest bardzo mocny i w sumie jest dość wygodny w użyciu. Jest gęsty i nakłada się go na przykład wykałaczką. Po 10 minutach bransoletka wysycha i możemy ją używać. Bardzo dużo osób używa szybkoschnące kleje, natomiast ja wolę ten klej dwuskładnikowy, bo daje mi czas na jakieś poprawki, łatwiej go usunąć i nie boję się, że palec przyklei mi się do końcówki. Po więcej kursów i porad zapraszamy na blog.pasart.pl i pasart.tv.
Cześć!

Autorem kursu jest Agnieszka Wajzer-Nowak – projektantka, absolwentka poznańskiej ASP, organizatorka i prowadząca warsztaty artystyczne i biżuteryjne.

W dzisiejszym tutorialu Marta Draganek wraca do sztuki wiązania ozdobnych węzłów chińskich. Pokaże Wam jak wykonać zawieszkę na bazie węzła, z racji podobieństwa kształtów, funkcjonującego pod angielską nazwą Pipa Knot. Wyprzedzając Wasze pytania, pipa to tradycyjny chiński szarpany instrument strunowy, nazywany czasem chińską lutnią :).

Fot. Wikipedia (http://en.wikipedia.org/wiki/Pipa)

Z powodu niezwykłej urody, Pipa Knot powszechnie wykorzystywany jest w takich technikach tworzenia biżuterii jak np. makrama, wire wrapping, fusion knotting. Znajduje zastosowanie również w szyciu, jako aplikacja. W tradycyjnych chińskich strojach, wykorzystywany był jako rodzaj zapięcia.

Jakie materiały będą potrzebne do wykonania węzła?

Dobór materiałów zależy oczywiście od efektu, jaki zamierzamy uzyskać. Do wykonania zawieszki nadadzą się różnej grubości bawełniane woskowane lub satynowe sznurki, rzemienie, lniane nici, drut. W zawieszkę wpleść można także koraliki.

W pierwszej kolejności stworzymy komplet biżuterii – granatowe kolczyki oraz zawieszkę z ceramicznymi kulami. Do ich wykonania będziemy potrzebować:

Sznurek jubilerski – bawełniany, woskowany, gr. 1,5mm. Na pojedynczą zawieszkę o długości 5cm, potrzebujemy ok. 60cm sznurka. Do wykonania kolczyków i zawieszki będziemy zatem potrzebować w sumie ok. 180cm.

Ceramiczne koraliki – kule o średnicy 12mm. Do grubszego sznurka, odpowiednie będą ceramiczne koraliki modułowe. Ważne jest, aby dobrać koraliki z odpowiednio dużym otworem – muszą przez niego przejść naraz oba końce sznurka.

Klej – do przymocowania koralików, najlepszy będzie szybkoschnący – typu Kropelka.

Bigle – proste posrebrzane haczyki z kulką i sprężynką.

Z narzędzi potrzebne będą szczypce tnące lub małe nożyczki do przycięcia sznurka, oraz bociany okrągłe i wygięte do zamocowania bigli.

Pipa Knot

Bazą dla tego węzła jest kształt ósemki. Zaczynamy od uformowania mniejszej górnej pętelki, o którą później zaczepimy bigiel. Po jej lewej stronie pozostawiamy koniec sznurka o długości ok. 7cm.

Z dłuższego końca nitki formujemy drugi, większy brzuszek naszej ósemki.

Nitką wiążącą (dłuższą) oplatamy górną pętelkę.

Układamy sznurek wewnątrz dolnej większej pętli.

I znów oplatamy górną pętelkę.

Wewnątrz dolnej pętli formujemy kolejną – odrobinę mniejszą.

Okręcamy nitką wiążącą górną pętelkę.

Pomiędzy górną a dolną pętlą powstaje coś na kształt klasycznego warkocza.

Ten sam schemat powtarzamy do uzyskania pożądanego splotu.

Wcześniej pozostawiony, 7cm koniec sznurka przekładamy do przodu. Wyrównujemy oba końce sznurka, smarujemy odrobiną kleju i nakładamy na nie koralik.

Po wyschnięciu kleju, możemy zamocować bigiel.

Tak wyglądają gotowe kolczyki. Wykonanie ich zajmuje maksymalnie pół godziny.

Zawieszka pięknie prezentuje się również na bazie naszyjnika. Na rynku dostępne są gotowe bazy, ale możecie je również szybko przygotować z rzemienia lub kauczuku. Wystarczy wkleić końcówki z zapięciem.

Jak wykończyć zawieszkę bez użycia koralika?

Wykończenie zawieszki przy pomocy koralika, rewelacyjnie sprawdza się w przypadku wykorzystania sztywnych materiałów, takich jak woskowane sznurki, czy rzemienie. Pokażę Wam teraz drugi sposób wykończenia takiej zawieszki wykonanej z miękkiego satynowego sznurka o grubości 2mm.

Węzeł wykonujemy dokładnie w ten sam sposób, co w przypadku granatowej zawieszki.

Następnie, nitkę wiążącą (dłuższą) przeciągamy przez środek dolnej pętli na lewą stronę zawieszki.

Przekładamy sznurek pod ostatnią górną pętlą i delikatnie zaciągamy.

Krótszy koniec sznurka również przekładamy ponad ostatnią górną pętlę.

Wiążemy ze sobą oba końce sznurka na podwójny supeł. Do wnętrza supełka wpuszczamy odrobinę kleju, aby się nie rozwiązywał.

Po wyschnięciu kleju, obcinamy końce sznurka zaraz przy supełku. Powierzchnię supełka smarujemy delikatnie klejem.

Przesuwamy w górę ostatnią pętlę, aby zasłonić supełek.

Tak prezentują się gotowe kolczyki wykończone bez użycia koralika.

Zawieszka świetnie nadaje się również na brelok do kluczy. Wystarczy podwiesić ją do gotowej bazy.

Gdy nabierzecie troszkę wprawy w wiązaniu, spróbujcie wykonać splot z podwójnego sznurka w dwóch odcieniach. Niesamowity efekt gwarantowany!
Pozdrawiam i życzę miłej zabawy!

Autorem kursu jest Marta Draganek, projektant marki Tarragon Art – stylowa biżuteria artystyczna. Kurs przygotowany bez licencji na odsprzedaż lub jakikolwiek inny użytek komercyjny. Treść oraz zdjęcia chronione są prawem autorskim. Kopiowanie, powielanie lub dalsze udostępnianie bez zgody autora zabronione.

Ten rok zdecydowanie należy do bransoletek z rzemienia! Zakochali się w nich nie tylko celebryci i twórcy hand-made, ale i duże firmy jubilerskie. Wystarczy rozejrzeć się po wystawach sklepowych, aby rozpłynąć się w mnogości wzorów i kolorów. Aby wpisać się w ten skórzany trend, Marta Draganek pokaże Wam dzisiaj bardzo prosty patent na bransoletkę z zapięciem magnetycznym, w całości wyplecioną z rzemienia. Zapraszamy!

Narzędzia i materiały potrzebne do wykonania plecionej bransoletki z rzemienia.

Rzemień – 1x3mm, wedle upodobań, zamszowy lub ze skóry licowej, lakierowanej. Alternatywą dla rzemienia mogą być różnego rodzaju sznureczki: woskowane, powlekane, satynowe.

Zapięcie magnetyczne – w moim przypadku płaskie, podłużne, posrebrzane, otwór 4x10mm. Myślę, że tego typu zapięcie będzie najwygodniejsze w montażu i późniejszym użytkowaniu bransoletki.
Klej – jubilerski lub inny szybkoschnący np. Kropelka, do zamocowania zapięcia.
Klips biurowy – używam go do przytrzymywania końcówek rzemienia. W tej roli świetnie sprawdzić się może również zwykła klamerka.
Nożyczki – do przycinania rzemienia.

Ile rzemienia potrzeba do zrobienia bransoletki?

Potrzebne będą dwa odcinki rzemienia. Pierwszy, krótszy, będzie biegł wewnątrz splotu. Jego długość dobieramy do obwodu nadgarstka. Moja bransoletka będzie miała 18cm. Do długości bransoletki dodajemy dwa centymetry na wykończenie splotu i mnożymy długość razy dwa, ponieważ rzemień w środku będzie podwójny. Zatem, mój rzemień będzie miał 40cm. Drugi odcinek rzemienia posłuży do wykonania splotu. Powinien on być trzy razy dłuższy niż pierwszy odcinek. W moim przypadku, będzie to 120cm.
Od czego zacząć?

Oba rzemienie składamy na pół. Powstała w ten sposób pętelka będzie początkiem naszego splotu. Krótszy rzemień powinien znaleźć się w środkowej części. Z prawej i lewej strony biegną dłuższe odcinki.



Pętelkę spinamy klipsem jak najbliżej początku splotu.



Zaczynamy wyplatanie bransoletki. Długi rzemień z prawej strony przekładamy pod krótkim rzemieniem z lewej.



Następnie, długi rzemień z lewej strony przekładamy pod krótki rzemień z prawej.



Długi rzemień z prawej przekładamy pod krótki rzemień z lewej.



I znów długi rzemień z lewej przekładamy pod krótki rzemień z prawej. Zauważcie, że operujemy wyłącznie zewnętrznymi, długimi rzemieniami. Krótsze odcinki pozostają w miejscu.



W ten sam sposób wyplatamy całą długość bransoletki.



Prawda, że proste?


Tak wygląda gotowy splot. Aby sprawdzić czy długość jest odpowiednia, najlepiej przyłożyć go do nadgarstka. Pamiętajmy, że po zamocowaniu zapięcia bransoletka zyska nawet do 2cm.

Jak wykończyć plecioną bransoletkę z rzemienia?

Ściągamy klips, który przytrzymywał początek robótki. Górną część pętelki smarujemy odrobiną kleju.



Wsuwamy splot w zapięcie magnetyczne. W tym momencie zazwyczaj czekam, aż klej wyschnie, aby jeszcze raz przymierzyć bransoletkę do nadgarstka i upewnić się, że długość splotu jest odpowiednia.



Wyrównujemy drugi koniec splotu.



Na końce rzemienia nakładamy odrobinę kleju i montujemy drugą część zapięcia.



Bransoletka jest już gotowa! Jej wykonanie zajmuje maksymalnie 30 minut.





Przygotowałam też drugą wersję kolorystyczną.



Dzięki zapięciom magnetycznym, obie bransoletki wyglądają bardzo nowocześnie, a do tego niezwykle wygodnie się je zapina i rozpina. Możecie też być pewni, że bransoletka nie rozepnie się samoistnie – magnes jest wystarczająco mocny. Jeśli, mimo wszystko, nie lubicie tego typu zapięć, splot można wkleić w płaskie końcówki z karabińczykiem lub zapięciem typu toggle.
Pozdrawiam i życzę miłej zabawy!

Autorem kursu jest Marta Draganek, projektantka marki Tarragon Art – stylowa biżuteria artystyczna. Kurs przygotowany bez licencji na odsprzedaż lub jakikolwiek inny użytek komercyjny. Treść oraz zdjęcia chronione są prawem autorskim. Kopiowanie, powielanie lub dalsze udostępnianie bez zgody autora zabronione.

Ceramika jest idealnym materiałem dla początkujących twórców biżuterii. Nie wymaga specjalnych umiejętności. Wystarczy odrobina chęci i kreatywności, aby stworzyć coś zupełnie wyjątkowego! W dzisiejszym kursie Marta Draganek przygotowała komplet – wisior z kolczykami i bransoletką. Bazą biżuterii będzie płaski ekologiczny rzemień. Główny element ozdobny stanowić będą natomiast owalne ceramiczne koraliki w odcieniach bieli i czerni. Biżuteria prosta w formie, za to niezwykle efektowna!

Niezbędne materiały do wykonania kompletu biżuterii

Koraliki ceramiczne – owalne 18x20mm, otwór 8x10mm, w dwóch kolorach. W moim przypadku będą to trzy koraliki w kolorze czarnym oraz pięć koralików w kolorze białym.
Rzemień – 4×2,5mm, ekologiczny, płaski, w kolorze czarnym. Do wykonania całego kompletu będziemy potrzebować w sumie około 2m.
Zapięcia wtykowe – 17x4mm, otwór wewnętrzny 3mm; posrebrzane, w kształcie walca. W tym projekcie wykorzystamy trzy sztuki – jedną do wisiora i dwie do bransoletki. Zapięcia tego typu zastąpić można magnetycznymi lub końcówkami do wklejania z karabińczykiem i łańcuszkiem regulacyjnym.
Końcówki do wklejania – posrebrzane, w kształcie walca, otwór wewnętrzny 4mm. Potrzebne będą dwie sztuki – posłużą nam do wykończenia kolczyków.
Bigle – posrebrzane, haczyki.
Kółeczka montażowe – 4-5mm, posrebrzane. Wykorzystamy je do zamocowania bigli.
Klej – szybkoschnący, do zamocowania końcówek i zapięć.
Pomocne będą również bociany płaskie wygięte do prac montażowych oraz nożyczki lub szczypce tnące do przycinania rzemienia.

cz1. Wisior – komplet biżuterii z wykorzystaniem rzemienia i ceramiki

Wymarzyłam sobie prosty, bardzo długi wisior, który będę mogła nosić do ciepłych jesiennych swetrów. Będzie się on składał z trzech koralików ceramicznych, dwóch białych i jednego czarnego, przeplecionych płaskim rzemieniem. Na rzemień o długości ok. 1m nakładamy ceramiczny koralik w kolorze białym. Powinien on znaleźć się dokładnie w połowie długości rzemienia.

Na rzemień wychodzący z dołu białego koralika nakładamy kolejny koralik – tym razem czarny. Układamy go na płasko.

Rzemień wychodzący w górnej części białego koralika przeciągamy przez czarny koralik, tak, aby końce rzemienia się skrzyżowały.

W ten sam sposób dodajemy kolejny biały koralik – nakładamy koralik na rzemień wychodzący z dołu i przeciągamy przez niego drugi koniec rzemienia biegnący w górnej części.

Wiążemy supeł zwieńczający naszą zawieszkę. Dzięki niemu koraliki nie będą się przesuwać.

Wystarczy już tylko wkleić zapięcie i wisior gotowy!

Dzięki zastosowaniu zapięcia wtykowego wisior zyskał nowoczesny wygląd. Ten sam efekt osiągniemy przy użyciu zapięć magnetycznych.

Mimo, iż zaczynałam od rzemienia o długości 1m, mój wisior ma w tej chwili około 94cm długości. Stracił kilka centymetrów po przepleceniu rzemienia przez koraliki i zawiązaniu supła. Później musiałam jeszcze wyrównać końce.  Weźcie to pod uwagę przy odmierzaniu początkowej długości. Skrócić rzemień można zawsze. Jeśli jednak zabraknie Wam kilku centymetrów, nie da rady ich już dokleić.

cz2. Kolczyki – komplet biżuterii z wykorzystaniem rzemienia i ceramiki

Tworzymy dzisiaj komplet, zatem kolczyki muszą nawiązywać formą i kolorystyką do wcześniej przygotowanego wisiora. Zastosujemy dokładnie te same materiały – ceramiczny koralik zamocujemy na biglu przy pomocy kawałka rzemienia. Zdecydowałam się na pojedynczy koralik, ponieważ ceramika jest dość ciężka. Przez biały koralik przeciągamy rzemień o długości 6cm.

Wyrównujemy końce rzemienia i wklejamy je w posrebrzaną końcówkę. Zamiast końcówek owalnych, można również zastosować płaskie końcówki zaciskowe z uchwytem.

Przy pomocy kółeczka montażowego zaczepiamy bigiel.

Wybrałam małe kółeczka montażowe, do tego są one są bardzo miękkie i delikatne. Aby wzmocnić połączenie i nie zgubić zawieszki w czasie użytkowania, do każdego bigla przymocowałam dwa ogniwka. Jeśli macie kółeczka sprężynki, wystarczy zamocować po jednym. Tak wyglądają gotowe kolczyki.

cz3. Bransoletka – komplet biżuterii z wykorzystaniem rzemienia i ceramiki

Mamy już wisior i kolczyki. Do pełni szczęścia brakuje już tylko bransoletki. Tak jak w przypadku wisiora, wykorzystamy trzy koraliki ceramiczne, odwrócimy jednak ich kolory – zastosujemy dwa koraliki w kolorze czarnym oraz jeden w kolorze białym. Przygotowujemy dwa jednakowe odcinki rzemienia. Długość zależy oczywiście od obwodu nadgarstka. Mój nadgarstek ma obwód 15cm. Do obwodu nadgarstka dodaję zazwyczaj 2cm, aby móc bransoletkę swobodnie zapinać. Pamiętajmy jednak o zasadzie, lepiej za dużo rzemienia niż za mało. Skrócić bransoletkę można zawsze Na pierwszy odcinek o długości 17cm nakładamy koralik w kolorze białym. Wyrównujemy końce rzemienia.

Tak jak w przypadku wisiora, na rzemień wychodzący z dołu białego koralika, nakładamy koralik w kolorze czarnym.

Przeplatamy go rzemieniem biegnącym w górnej części.

Drugi rzemień o długości 17cm przekładamy przez ten sam biały koralik. Ponownie, wyrównujemy końce rzemienia.

Na rzemień biegnący od dołu splotu nakładamy drugi koralik w kolorze czarnym.

Przeciągamy przez niego rzemień biegnący w górnej części splotu.

Końce rzemienia wklejamy w zapięcia wtykowe.

Podwójne zapięcie można oczywiście zastąpić jednym większym, o średnicy wewnętrznej 4mm lub owalnymi końcówkami z karabińczykiem i łańcuszkiem regulacyjnym.

Oto i efekt końcowy!

Spróbujcie stworzyć własne kompozycje. Bawcie się formą i kolorami – często sam kształt ceramicznych koralików podsuwa genialne pomysły. Nie bójcie się eksperymentować. Pozdrawiam i życzę wielu biżuteryjnych inspiracji!

Autorką kursu jest Marta Draganek, projektantka marki Tarragon Art – stylowa biżuteria artystyczna. Kurs przygotowany bez licencji na odsprzedaż lub jakikolwiek inny użytek komercyjny. Treść oraz zdjęcia chronione są prawem autorskim. Kopiowanie, powielanie lub dalsze udostępnianie bez zgody autora zabronione.

Ile lat temu wysłaliście świąteczna kartkę pocztową? No właśnie – trudno sobie przypomnieć! A kiedy wysłaliście kartkę świąteczną zrobioną przez siebie? Nigdy? Agnieszka Wajzer-Nowak pokaże łatwy sposób na zrobienie kartki świątecznej, która z pewnością wzruszy obdarowaną osobę. Do dzieła!

Potrzebne materiały
-tektura, im twardsza tym lepiej
-sznurek bawełniany, woskowany – kilka kolorów ( 2 metry z każdego koloru )
-taśma dwustronna
-klej szybko schnący ( np. Cyjanopan )
-nożyczki, nożyk do tapet
-możesz także użyć małych koralików (akrylowych, drewnianych, kryształków ) lub charmsów

Krok 1 Narysuj ołówkiem na tekturze prosty kształt choinki ( trójkąt z prostokątem na dole ). Wytnij ją nożyczkami lub nożykiem do tapet. Oklej taśmą dwustronną, którą także przytnij tak, by pasowała do kształtu choinki.

Krok 2 Na końcu sznurka wykonaj pętelkę. Przyklej ją to czubka choinki.

Krok 3 Owijaj choinkę sznurkiem dookoła, aż zakryjesz drugi koniec sznurka przyklejony wraz z pętelką.

Krok 4 Obetnij sznurek. W miejscu, gdzie się zakończył, nałóż odrobinkę kleju szybkoschnącego.

Krok 5 Przyklej koniec kolejnego sznurka innego koloru niż poprzedni i rozpocznij owijanie choinki. Staraj się prowadzić sznurek równo, dość ciasno i równolegle do dolnej krawędzi choinki.

Krok 6,7 i 8 Powtarzaj czynności. Przyklejaj koniec sznurka, owijaj kilka razy choinkę i obcinaj sznurek.

Krok 9 i 10 W momencie, gdy owiniesz całą choinkę i dotrzesz do jej dolnej krawędzi, nałóż klej szybkoschnący i równiutko przyklej sznurek. Taśma dwustronna jest za słaba by sznurek dobrze się przykleił w tym miejscu.


Krok 11 i 12 Teraz zajmiesz się pniem choinki. Przyklej sznurek do taśmy dwustronnej i owijaj tak by koniec sznureczka został przyciśnięty i schowany przez sznurek, którym owijasz pień. Podobnie jak wcześniej, dolną krawędź pnia pokryj klejem i przyklej koniec sznureczka.


Krok 13 Czubek choinki jest punktem, gdzie sznurek najsłabiej się trzyma. Wzmocnij go kropelką kleju.

Krok 14 Choinka jest gotowa. Dzięki pętelce, znajdującej się na czubku, możesz ją zawiesić w dowolnym miejscu lub wykorzystać do ozdobienia kartki świątecznej, wyciętej z kolorowego papieru technicznego.

Porady
Zamiast przyklejać końce sznurka, możesz łączyć różne kolory za pomocą supełków. Do dekoracji choinki nadadzą się również koraliki, które wcześniej nawlecz na sznurek, którym będziesz owijać choinkę. Za pomocą mocnego, szybkoschnącego kleju, do swojej choineczki możesz przykleić zawieszkę typu charms lub inne półfabrykaty do biżuterii.

Choinkę przyczep do kartki na mały kwadracik wycięty z taśmy dwustronnej. Wówczas, odbiorca kartki, będzie również cieszył się ozdobą na choinkę :).


Możliwości jest bardzo dużo. Życzę miłej zabawy!

Agnieszka Wajzer-Nowak: Ukończyła liceum plastyczne we Wrocławiu. Uzyskała dyplom Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu. Współpracuje z poznańskimi firmami zajmując się oprawą plastyczną imprez, dokumentacją fotograficzną i filmową, a także rękodziełem artystycznym: decoupagem, filcowaniem, sutaszem. Prowadzi warsztaty dla młodzieży i dorosłych, na których pokazuje jak łączyć różne techniki malarskie, graficzne, fotograficzne z rzemiosłem artystycznym. Dla blog.pasart.pl tworzy kursy , gdzie wyjaśnia krok po kroku, jak zrobić biżuterię.

Kryształki bicone, to małe urocze koraliki, z których można zrobić fantastyczną biżuterię. Projekty charakteryzują się lekkością, połyskiem i elegancją. W dzisiejszym kursie, Agnieszka Wajzer-Nowak, pokaże Wam jak wykonać bransoletkę z kryształków, która idealnie nadaje się na prezent.

Potrzebne materiały:
-kryształki – bicone (potrzebujemy 97 sztuk wielości 6mm lub 147 sztuk wielkości 3mm do uzyskania bransoletki o długości około 18cm)
-zapięcie toggle lub karabińczyk i kółeczka montażowe sprężynki
– 1,6m żyłki lub linki jubilerskiej – 0,5mm do większych kryształków; mocne nici lub żyłka 0,2mm do małych kryształków (jeśli używasz nici lub bardzo cienkiej żyłki, przydadzą Ci się dwie igły, które ułatwią  nawlekanie małych kryształków)
-nożyczki

Krok 1 Nawlecz na środek żyłki 4 kryształki.

Krok 2 Skrzyżuj żyłkę w czwartym koraliku i zaciągnij żyłkę tworząc kółeczko z 4 kryształków.

Krok 3 Na prawą żyłkę nawlecz 2 kryształki, na lewą żyłkę 1 kryształek.

Krok 4 Lewą żyłkę przewlecz przez drugi koralik znajdujący się na prawej żyłce tak, by utworzyć kolejne kółeczko. Po zaciągnięciu żyłka powinna wychodzić w dwie strony ze środkowego kryształka.

Krok 5 Nawlecz na prawą żyłkę dwa kryształki, na lewą 1 kryształek.

Krok 6 Lewą żyłkę przewlecz przez drugi koralik znajdujący się na prawej żyłce tak, by utworzyć kolejne kółeczko.

Krok 7 Postępuj tak jak w kroku 5 i 6 do uzyskania odpowiedniej długości (dopasuj długość do Twojego nadgarstka licząc, że do długości bransoletki, którą uzyskasz trzeba doliczyć długość zapięcia). Długość bransoletki to zazwyczaj 18-19cm (razem z zapięciem). Aby uzyskać podobną długość, zużyłam 58 kryształków wielkości 6mm, a na drugą bransoletkę 88 kryształków wielkości 3mm.

Krok 8 Przeprowadź prawą (na zdjęciu dolną) żyłkę przez 3 kryształki, które tworzą ostatnie kółeczko, tak by obydwa końce żyłki znalazły się obok siebie.

Krok 9 Teraz zamontujesz pierwszą część zapięcia toggle. Na prawą żyłkę (na zdjęciu dolną) nawlecz kółeczko od zapięcia toggle. Drugą żyłkę, lewą (górną) przełóż przez kółeczko zapięcia toggle, a następnie przez 4 kryształki, które tworzą ostatnie kółko bransoletki. Prawą żyłkę (tą, która wystaje z zapięcia toggle) przeprowadź przez najbliższy kryształek (pierwszy kryształek z górnego rzędu).

Krok 10 Następnie nawlecz na prawą żyłkę 3 kryształki. Lewą żyłkę (tę bez kryształków) przeprowadź przez trzeci koralik nawleczony na prawą żyłkę i zaciągnij żyłkę, tworząc w ten sposób kółeczko z 4 kryształków. W ten sposób “wracamy”, tworząc drugi rząd bransoletki.

Krok 11 Lewą żyłkę  przewlecz przez najbliższy kryształek (drugi znajdujący się w górnym rzędzie). Na prawą żyłkę nawlecz 2 kryształki.

Krok 12 Lewą żyłkę przewlecz przez drugi kryształek nawleczony na prawą żyłkę, tworząc kolejne kółeczko.

Krok 13 Znów lewą (dolną) żyłkę przeprowadź przez najbliższy kryształek (trzeci z górnego rzędu), a na prawą żyłkę nawlecz 2 kryształki. Następnie lewą żyłkę przeprowadź przez drugi kryształek nawleczony na prawej żyłce. Postępuj tak aż do końca bransoletki.

Krok 14 Teraz zamocuj drugą część zapięcia toggle. Aby zapięcie dobrze się zapinało, potrzebujesz dwóch kółeczek sprężynek. Jedno z nich nawlecz na lewą żyłkę, która znajduje się na środku bransoletki (na zdjęciu – dolna żyłka).

Krok 15 Następnie przewlecz żyłkę, na którą zostało nałożone kółeczko, przez najbliższy kryształek.

Krok 16 Lewy i prawy koniec żyłki przekładamy przez kolejne kryształki, zataczając kółka. Dzięki temu każdy z końców żyłki powinien dwukrotnie przejść przez kółeczko montażowe. Następnie przekładamy żyłkę tak by oba końce spotkały się na środku bransoletki, tak by można było je związać na supełek.

Krok 17 Po wykonaniu supełka przekładamy jeszcze raz oba końce żyłki przez najbliższe kryształki i obcinamy tak, by żyłka schowała się w kryształku.

Krok 18 Podczepiamy jeszcze jedno kółeczko montażowe, mocujemy druga część zapięcia toggle i bransoletka jest gotowa. Bransoletka wraz z zapięciem wynosi 18,3cm. Jeśli chcesz uzyskać dłuższą bransoletkę, użyj większej ilości kryształków albo wydłuż zapięcie kolejnym kółeczkiem montażowym lub wybierz większe zapięcie.

Tak wygląda bransoletka wykonana z kryształków 3mm

Feria kolorów w kryształkach bicone jest na prawdę imponująca, dlatego w połączeniu z różnymi zapięciami, można stworzyć wiele wzorów. Zachęcam do eksperymentów!

Agnieszka Wajzer-Nowak: Ukończyła liceum plastyczne we Wrocławiu. Uzyskała dyplom Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu. Współpracuje z poznańskimi firmami zajmując się oprawą plastyczną imprez, dokumentacją fotograficzną i filmową, a także rękodziełem artystycznym: decoupagem, filcowaniem, sutaszem. Prowadzi warsztaty dla młodzieży i dorosłych, na których pokazuje jak łączyć różne techniki malarskie, graficzne, fotograficzne z rzemiosłem artystycznym. Dla blog.pasart.pl tworzy kursy , gdzie wyjaśnia krok po kroku, jak zrobić biżuterię.